Komisja gospodarcza odrzuciła skargę na burmistrza Łowicza
Komisja gospodarcza Rady Miejskiej w Łowiczu jednogłośnie uznała za bezzasadną skargą na bezczynność burmistrza Krzysztofa Kalińskiego, która trafiła do wojewody łódzkiego Zbigniewa Rau. Mieszkaniec Zatorza skarży się w niej na to, że ul. Nieborowska oraz znajdujące się przy niej budynki są dewastowane przez ciężki sprzęt, który używany jest do prac modernizacyjnych w okolicach dworca kolejowego Łowicz Główny.
Robert Knyziak z Łowicza domaga się natychmiastowego wstrzymania ruchu ciężkiego sprzętu. Twierdzi on, że drgania powodowane przez ciężarówki oraz maszyny budowlane naruszają konstrukcję jednego z pobliskich bloków.
Mieszkaniec Zatorza jest nie pocieszony brakiem działań ze strony władz miasta. Pod koniec ubiegłego roku do prokuratury złożył nawet doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez miejskich urzędników, którzy mieli nie dopełnić obowiązków służbowych. Z naszych informacji wynika, że śledczy odmówili wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Burmistrz Krzysztof Kaliński zdaje sobie sprawę z tego, że wzmożony ruch ciężkiego sprzętu skutkuje uszkodzeniem nie tylko ul. Nieborowskiej, ale także oddanej nie dawno do użytku ul. Dworcowej. Pierwsza z nich ma zostać w przyszłości przebudowana, a druga naprawiona przez wykonawcę prac kolejowych.
Włodarz Łowicza uważa, że twierdzenie o braku zainteresowania stanem technicznym ulicy i świadomym niszczeniu mienia publicznego jest nieuprawnione, gdyż miasto ma obowiązek udostępnienia każdemu inwestorowi dojazdu do jego posesji.
Zdanie to podzielili członkowie miejskiej komisji. W czwartek, 29 marca skargą zajmie się cała rada miasta.