Komisja przyjęła do realizacji tylko trzy projekty mieszkańców
Budżet obywatelski wszedł w nową fazę: decyzja komisji opiniującej budzi kontrowersje. Odwołał się od niej między innymi Adam Iwaszkiewicz, prezes Rawsko-Mazowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Poza tym okazało się, że głosowanie będzie zbędne.
Wiadomo już, jakie projekty mieszkańców będą realizowane w tym roku w ramach budżetu obywatelskiego. Komisja opiniująca 12 złożonych projektów dziewięć z nich odrzuciła, zaś trzy skierowała do realizacji.
Wśród trzech projektów skierowanych do realizacji znalazło się przedsięwzięcie polegające na zamontowaniu nad zalewem Tatar siłowni plenerowej dla osób niepełnosprawnych. Miałaby ona się pojawić w pobliżu istniejącej już siłowni. Koszt tej inwestycji oszacowany został na poziomie 60 tys. zł.
Drugi przyjęty projekt to zakup maty dla osób trenujących w Rawskim Klubie Karate Kyokushin.
- Po zakupie mata znajdzie się w Ośrodku Sportu i Rekreacji i będą mogli korzystać z niej także inni zawodnicy, na przykład trenujący judo - tłumaczy burmistrz Dariusz Misztal.
Mata ma kosztować 20-25 tys. złotych.
Trzeci projekt przyjęty przez komisję polega na zorganizowaniu koncertu zespołu Domowe Melodie. Szacunkowy koszt jego realizacji wynosi 10-15 tys. zł.
- Te trzy projekty wyczerpują budżet obywatelski na ten rok, który wynosi 100 tys. zł - mówi Zbigniew Karpiński, przewodniczący zespołu opiniującego. - Żaden z pozostałych projektów nie spełniał wymogów formalnych. Ich wadą było albo to, że obejmowały tereny nie stanowiące własności miasta lub na ich realizację nie pozwalał plan zagospodarowania przestrzennego.
Wśród odrzuconych projektów - co wzbudziło nieco emocji - znalazła się inwestycja polegająca na budowie ścieżki pieszo-rowerowej, łączącej osiedle Zamkowa Wola z parkiem.
- Projekt ten został odrzucony z kilku powodów - tłumaczy Zbigniew Karpiński. - Przede wszystkim plan miejscowy nie dopuszcza w tej chwili jego realizacji, a przyjęliśmy zasadę, że projekty w ramach budżetu obywatelskiego muszą być wykonane do końca roku. Po drugie jest za drogi. Samo zbudowanie ścieżki z kostki pochłonie około 600 tys. zł, a koszt projektu nie może przekroczyć 60 tys. zł. Ponadto jego realizacja wiąże się z wykupem wielu działek, co jeszcze bardziej podnosi jego koszty.
Autorem projektu jest Adam Iwaszkiewicz, prezes Rawsko-Mazowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Nie zgadza się z argumentami komisji i postanowił odwołać się od jej decyzji.
- To jest kpina z mieszkańców - mówi. - Ta inwestycja od dwóch kadencji czeka na wykonanie i okazuje się, że nadal nie można jej zrealizować. Poza tym ktoś, kto twierdzi, że jej koszt wyniesie 600 tys. zł po prostu nie zna realiów. Półtora kilometra ścieżki wyłożonej kostką nie może tyle kosztować. A jeśli już koszt projektu przekracza limit, to można w tym roku wykonać projekt, a z resztą uporać się w kolejnych latach.
Zdaniem burmistrza szkoda byłoby wydawać pieniądze na budowę ścieżki, skoro znalazła się ona wśród zadań przewidzianych do realizacji w przyszłym roku. W tym natomiast rozpoczną się prace przygotowawcze do niej.
Od decyzji komisji odwołali się także autorzy dwóch innych odrzuconych projektów. Pierwszy z nich zakładał utworzenie parku na terenie Zamku Książąt Mazowieckich, drugi - utworzenie systemu informacji turystycznej w mieście.
Kolejnym etapem prac na budżetem obywatelskim będzie głosowanie mieszkańców nad wybranymi projektami. Pytanie tylko, po co mieszkańcy mają głosować, skoro komisja przyjęła już projekty do realizacji.
- Rzeczywiście, głosowanie jest zbędne, rozmija się z celem - ocenia radny Michał Glicner. - Problem jednak polega na tym, że tylko te projekty spełniały wymogi formalne i przypadek sprawił, że w rzeczywistości nie ma w czym wybierać. Ale to dopiero początek i następnym razem na pewno pójdzie lepiej.