Konserwatorskie "nie" dla nazwy parku
Rawski park nie może nosić nazwy Żołnierzy Wyklętych. Miasto nadal nie podejmuje konkretnej decyzji.
Minął luty; marzec, w którym obchodzony jest Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych również, a od kilku tygodni, niczym bumerang powraca sprawa upamiętnienia w mieście Żołnierzy Wyklętych. Wydawałoby się, że prosta kwestia nadania imienia nie powinna stwarzać problemów, tymczasem temat jest wałkowany na wiele sposobów, a rozciągnięta w czasie dyskusja wokół niego sprawia, że staje się nużący.
Szczera chęć upamiętnienia żołnierzy jest, brakuje jednak jednoznacznego pomysłu, a będąc bardziej precyzyjnym - pomysłów jest zbyt wiele.
Początkowo przymierzano się do nazwania imieniem żołnierzy ronda przy Miejskim Domu Kultury. Skończyło się jednak na samej propozycji. Na ostatniej sesji rady miasta pięcioro radnych wystąpiło z formalnym wnioskiem, aby sam MDK nosił takie zaszczytne miano.
Ten pomysł podzielił rawian, którzy na społecznościowych portalach odnosili się do niego z rezerwą i brakiem entuzjazmu. Na najbliższej sesji odpowiedni wniosek może jednak być poddany pod głosowanie. Piątka radnych nie wycofuje się ze swojej koncepcji, o czym mówi Zbigniew Sienkiewicz, przewodniczący rady miasta. - Nic mi nie wiadomo, aby coś w tej kwestii uległo zmianie - słyszymy.
Także burmistrz Dariusz Misztal miał własną koncepcję co do odpowiedniego miejsca na upamiętnienie bohaterów. Wystosował do Wojewódzkiego Konserwatora Ochrony Zabytków prośbę o możliwość nadania rawskiemu parkowi urzędowej nazwy „Park Miejski im. Żołnierzy Wyklętych”. Zaproponował także uhonorowanie członków ruchu niepodległościowego poprzez stworzenie tabliczek z ich biogramami przy alejkach parkowych. Katarzyna Starecka, szefowa skierniewickiej delegatury uznała, że nadanie takiej nazwy parkowi i umiejscowienie tam tabliczek jest „z konserwatorskiego punktu widzenia niedopuszczalne i powodowałoby utratę autentyczności parku”.
Wobec braku jednoznacznej koncepcji oby tylko imieniem Żołnierzy Wyklętych nie nazwano czegokolwiek, aby problem i dyskusję mieć już z głowy.