Kontenerowe mieszkania socjalne to dobry straszak na spłacanie zaległości
O największych problemach spółki, możliwościach uporania się z dłużnikami, segmentowych mieszkaniach socjalnych oraz zmianie wizerunku spółki rozmawiamy z Łukaszem Paruzelem, prezesem Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Skierniewicach.
Największy problem spółki to...?
Problem, z którym borykamy się w zasadzie od zawsze czyli zaległości w płatnościach naszych lokatorów. W ostatnim czasie pojawiło się pewne światełko w tunelu i te zaległości są mniejsze, ale to jeszcze nadal daleka droga do ideału.
Ile wynosi dług spółki na dzień dzisiejszy?
To kwota oscylująca w granicach 5 mln 200 tys. złotych wynikająca z wcześniej wspomnianych zaległości lokatorów. Proszę wziąć pod uwagę, że to suma, w której nie jest ujęta tak zwana rezerwa czyli dług bardzo trudno ściągalny np. z powodu śmierci dłużnika i niepozostawieniu spadkobierców. Kwota rezerwy to około 2 mln złotych. Ale to nie koniec problemów...
Dlaczego?
Pod koniec 2016 roku spółka miała 5 mln złotych zobowiązań wobec dostawców, między innymi wobec spółek takich jak Wod-Kan czy Energetyka Cieplna. Zobowiązania te w skali dwóch lat sukcesywnie spłacaliśmy, a w październiku 2018 podpisaliśmy ugodę ze spółką Wod-Kan. W efekcie tych działań pod koniec roku 2018 zobowiązania spadły do niecałego 1 mln 300 tys. złotych.
Istnieją inne możliwości zniwelowania tego długu?
Trzeba sobie powiedzieć jasno, że my, jako spółka miejska, mamy ograniczone możliwości działania. Co oczywiście nie oznacza, że jesteśmy całkowicie bezradni. Stosujemy zacięcia ciepłej wody, zamieniamy ogrzewanie miejskie na ogrzewanie elektryczne - rachunki za zużytą energię elektryczną pokrywa wówczas lokator, który jest zadłużony wobec spółki - proponujemy rozłożenie na raty zaległości, dajemy możliwość odrobienia zaległości, w kilku przypadkach z powodzeniem. Od jakiegoś czasu instalujemy wodomierze przedpłatowe. W takim przypadku lokator musi dokonać u nas wpłaty na określoną sumę, następnie otrzymuje kod, który po wpisaniu na liczniku pozwala na korzystanie z zimnej wody. Na chwilę obecną zakupiliśmy 20 takich wodomierzy, które zostały zainstalowane w najbardziej newralgicznych lokalach, gdzie był największy problem z płatnościami.
Czy w najbliższym czasie takich liczników przedpłatowych zostanie zainstalowanych jeszcze więcej?
Tutaj też musimy liczyć się z aspektem ekonomicznym. Zakup jednego takiego licznika to kwota około 500 złotych. Będziemy wprowadzać ten rodzaj wodomierzy sukcesywnie.
Jak wygląda sprawa samej windykacji?
Nie korzystamy z usług zewnętrznych firm windykacyjnych, ponieważ to są kolejne dodatkowe koszty. Mamy swoją wewnętrzną komórkę, w której pracownicy zajmują się ściągalnością zaległości. Tylko w tym roku wydaliśmy blisko 800 wezwań do zapłaty.
Zapewne w tym roku były też eksmisje?
To jest ostateczność, ale proszę wierzyć, że my zawsze staramy się na początku załatwić sprawę polubownie. Posłużę się znów liczbami: w tym roku podpisaliśmy około 50 ugód. W takich przypadkach wstrzymujemy postępowanie komornicze, a sam dług rozkładamy na raty. Powracając do głównego pytania, to w tym roku mamy 20 pozwów o eksmisję oraz 14 wykonanych eksmisji.. Ale zauważyłem jeszcze jedno ciekawe zjawisko...
Jakie?
Co trzecia eksmisja nie dochodzi do realizacji, ponieważ nagle lokatorzy znajdują środki i zaczynają spłacać dług.
Zmieńmy trochę temat. Znów pojawiła się kwestia segmentowych mieszkań socjalnych.
Mam wielką nadzieję, że w przyszłym roku uda się zrealizować przetarg na wspomniane segmentowe mieszkania socjalne. Miasto kilkakrotnie organizowało przetargi, ale do konkursu nie zgłosiła się żadna z firm zainteresowana realizacją zadania. Miejmy nadzieję, że kiedy opadną już wyborcze emocje, to i firmy zaczną przedstawiać rozsądne propozycje. W tym miejscu też muszę podzielić się pewną obserwacją: w momencie informacji o powstaniu segmentowych mieszkań socjalnych zauważyliśmy wzrost spłat zaległości przez lokatorów, ale w momencie gdy przetargi były odwoływane, problem znów narastał...
Gdzie zostaną zlokalizowane takie kontenerowe mieszkania?
Ta kwestia należy już do decyzji władz miasta, wcześniej mówiono o okolicach ulicy Waryńskiego i myślę, że na dzień dzisiejszy lokalizacja zostaje bez zmian.
Czy obiekt po byłej fabryce Zatra również może być wykorzystany do stworzenia mieszkań socjalnych?
Takie kwestie również należą do decyzji władz miasta.
Jakie plany ma spółka na najbliższy okres?
W ostatnim czasie dużo spraw udało nam się uporządkować. Od spłaty zobowiązań do zakończenia realizacji wielu inwestycji oraz remontów. Podłączono ponad 130 lokali mieszkalnych i usługowych do ogrzewania miejskiego, usunęliśmy ostatnie wspólne sławojki. We wszystkich lokalach jest już bieżąca woda oraz węzeł sanitarny, jedynie przy Jagiellońskiej 26 została wspólna toaleta. Do końca marca 2019 i te lokale wyposażymy w węzły sanitarne.. Przy ulicy Sobieskiego uporaliśmy się z komórkami, a przy Batorego i Gałeckiego odnowiliśmy elewację. Jesteśmy w trakcie remontu budynku przy ulicy Piłsudskiego, który ma za sobą niesamowitą historię, lecz ze względu na duże nakłady finansowe związane z remontem bez pomocy miasta nie będziemy w stanie go przeprowadzić z własnych środków.Chcemy też postawić na poprawę wizerunku samej spółki - już niedługo przedstawimy nasze nowe logo. Zostanie też odświeżona strona internetowa. Jeszcze sporo pracy przed nami, o której dobrze wiemy.