
Mimo zapowiedzi uczestnicy happeningu "Walka klas zamiast wojny światowej" nie pojawili się we wtorek (19 maja) na ulicach Łowicza.
Kolumna samochodów i ciężarówek przystrojonych w sowieckie flagi, wśród nich atrapy rakiety i czołgu 18 maja przejechała rzez Łódź. Dzień później uczestnicy akcji zorganizowanej przez organizacje skrajnej lewicy mieli przejechać przez miasto nad Bzurą. W ostatniej chwili ich przyjazd odwołano.
Przypomnijmy, że kolumna podróżuje z Berlina do Warszawy. Jej uczestnicy pragną w ten sposób uczcić 70. rocznicę wyzwolenia od faszyzmu. W niedzielę (17 maja) odwiedzili także Bytom i Częstochowę.
Akcja "Walka klas zamiast wojny światowej" organizowana jest przez szereg organizacji lewicowych i skrajnie lewicowych z Niemiec i innych części Europy. Znajduje się wśród nich m.in. Komunistyczna Partia Polski.
- Pojawiła się u mnie tylko jedna osoba, która protestowała przeciwko przejazdowi przez Łowicz tej kolumny – informuje Krzysztof Kaliński, burmistrz Łowicza. – Nie mieliśmy jednak możliwości prawnych niewyrażenia zgody na ten przejazd. Organizatorzy chcieli przejechać przez Nowy Rynek, ale wyznaczyliśmy inną trasę.
Co ciekawe, policji ów komunistyczno-antyfaszystowski happening zgłoszono jako przedsięwzięcie… artystyczne.