Kościół na Górkach w Łowiczu coraz bardziej realny
Czy Rada Miejska w Łowiczu uzna wolę większości mieszkańców Górek i zablokuje kościelne plany powstania nowej parafii w tej części miasta, czy też pójdzie na rękę Kurii Diecezjalnej Łowickiej i przekaże jej działkę na rogu ulic Łęczyckiej i Miodowej? W czwartek, 30 kwietnia temat ten był jednym z najgorętszych punktów spotkania miejskich radnych.
Władze kościelne diecezji łowickiej nie ustają w staraniach pozyskania działki na Górkach. Chcą ją kupić z bonifikatą lub wymienić na inny grunt. Kuria Diecezjalna Łowicka od kilku lat przymierza się do budowy na miejskim gruncie świątyni, która będzie ośrodkiem nowej parafii. Ma ona objąć Górki oraz okoliczne wsie.
Przekazaniu działki Kościołowi sprzeciwia się większość mieszkańców Górek. Widzą oni świeckie przeznaczenie tego gruntu. Górczanie dali temu wyraz w konsultacjach społecznych związanych ze zmianą planu zagospodarowania tej części Łowicza. Na ich podstawie Rada Miejska poprzedniej kadencji w 2013 roku podjęła uchwałę o przystąpieniu do procedury jego modyfikacji.
Po wyborach temat powrócił. Ks. Wiesław Wronka, wikariusz generalny diecezji łowickiej ponownie wystąpił do burmistrza Krzysztofa Kalińskiego o przejęcie działki na Górkach. W czwartek, 30 kwietnia włodarz miasta o zdanie zapytał radnych. Wyraźnie widać było, że odpowiedzialność za podjęcie decyzji w tej sprawie szef miejskiego samorządu chce w całości przenieść na radę miejską, choć przecież już w październiku ubiegłego roku miał deklarować władzom kościelnym "pozytywne załatwienie sprawy pozyskania działki pod nową parafię na osiedlu Górki".
- Chcę podkreślić, że jestem od początku wykonawcą woli rady i mieszkańców, a jednocześnie Kościół ma prawo rościć sobie prawo do tej działki - mówił na sesji Krzysztof Kaliński.
Włodarz Łowicza poinformował radnych, że mają trzy wyjścia: mogą przekazać działkę Kościołowi, przyjąć zmianę planu zagospodarowania tej części Łowicza, rozszerzając jego przeznaczenie o cele usługowe lub tak zmienić przeznaczenie gruntu, że nie będzie na nim możliwa budowa nowej świątyni. Burmistrz Kaliński nie krył, że dwa ostatnie rozwiązania mogą doprowadzić do tego, że strona kościelna będzie dochodzić swoich praw na drodze administracyjnej i sądowej. I co ważne, takie roszczenie będzie miało mocne podstawy prawne, gdyż zasadza się na regulacji wzajemnych stosunków na linii Kościół - państwo polskie.
Po wystąpieniu burmistrza oraz wspierających go pracowników ratusza rozgorzała dyskusja. Radni z Górek Krzysztof Janicki i Józef Szczepanik (obaj Porozumienie Łowickie) przekonywali, że wolę mieszkańców należy uszanować. Podobnie uważało także kilku innych radnych. Z kolei reprezentanci PiS, rozdającego karty w łowickiej radzie miasta, wskazywali na racje strony kościelnej. Nie brakowało też głosów z różnych stron sceny politycznej, że warto byłoby spróbować doprowadzić do wypracowania kompromisu między Kościołem a mieszkańcami Górek.
W powietrzu wisiało już głosowanie całej rady nad stanowiskiem w sprawie przyszłości miejskiej działki. Obserwatorom przysłuchującym się dyskusji radnych wydawało się, że gdyby do niego doszło, to przeważyłaby opcja prokościelna.
Ostatecznie sprawa trafi pod majowe obrady komisji stałych Rady Miejskiej w Łowiczu.
Spór o kościół na Górkach trafił także do prokuratury. Wojciech Gędek, szef łowickiego Klubu Gazety Polskiej oskarża włodarza miasta o niedopełnienie obowiązków służbowych.
- Burmistrz nie realizuje uchwały Rady Miejskiej w Łowiczu z 2007 roku, ustalającej warunki zagospodarowania tej działki na cele związane z budową kościoła na os. Górki - informuje Wojciech Gędek.
Krzysztof Kaliński zapewnia, że wszystkie podejmowane przez niego działania są zgodne z prawem i nie zgadza się z zarzutami stawianymi mu przez przewodniczącego Gędka.
Śledztwo w tej sprawie ciągle trwa.
1 Maja na placu o spornym przeznaczeniu na prośbę członków Klubu GP w Łowiczu odprawiona została msza święta w intencji powstania nowej parafii. W nabożeństwie celebrowanym przez ks. Władysława Moczarskiego, proboszcza parafii Św. Ducha w Łowiczu, wzięło udział około 80 wiernych z całego miasta.