KS Pelikan Łowicz jest winny miastu ponad 453 tys. zł
Mimo deklarowanych przez burmistrza Krzysztofa Kalińskiego działań windykacyjnych ze strony miasta wobec Klubu Sportowego Pelikan Łowicz dług piłkarskiego trzecioligowca wydaje się być wyższy niż rok wcześniej. Co ciekawe, i włodarz miasta, i Jan Skomiał, wiceprezes klubu z ul. Starzyńskiego zapewniają, że zadłużenie spada.
W połowie ubiegłego roku radny opozycyjny Robert Wójcik zapytał ratusz o zadłużenie klubu piłkarskiego. Otrzymał wtedy odpowiedź, że zaległości finansowe Pelikana wobec miasta wynoszą 448.409,32 zł. Na tę kwotę składało się 435,7 tys. zł niezapłaconej należności z tytułu dzierżawy targowiska miejskiego oraz 12.709,32 zł zaległych zobowiązań z tytułu dzierżawy placu pod parking.
W tym roku członek rady ponowił swoje pytanie i miejscy urzędnicy odpisali mu, że dług KS Pelikan Łowicz łącznie z odsetkami wynosi ponad 453 tys. zł. Na tę kwotę składają się zaległości w opłatach dzierżawnych oraz w podatku od nieruchomości. Dług trzecioligowca jeszcze na początku tego miesiąca był wyższy o prawie 40 tys. zł, które Pelikan we wrześniu wpłacił do miejskiej kasy.
Pod koniec 2013 roku KS Pelikan Łowicz zobowiązał się władzom miasta, że od czerwca 2014 roku będzie spłacał zadłużenie po 15 tys. zł miesięcznie. Miał też przekazywać ratuszowi na spłatę zaległości finansowych należne trzecioligowcowi dochody z inkasa, czyli wynagrodzenia za pobieranie opłat na miejskiej targowicy. Co się stało, że mimo tych deklaracji zadłużenie rośnie? Na to pytanie, ani władze miasta, ani klubu nie były nam stanie odpowiedzieć od ręki.
Z naszych ustaleń wynika, że w ubiegłym roku do publicznej wiadomości ratusz podał zadłużenie Pelikana Łowicz bez odsetek, a te tylko obecnie wynoszą blisko 77 tys. zł. Można domniemywać, że to właśnie o podobną kwotę w skali roku spadło zadłużenie Pelikana wobec miasta.