Kto kogo robi w konia

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Burzyński
Sławomir Burzyński

Kto kogo robi w konia

Sławomir Burzyński

Ciągle nie wiadomo, kto sfinansuje kosztowną budowę Europejskiego Instytutu dr. Paleya w Skierniewicach.

Minęły trzy miesiące od podpisania przez miasto oraz Fundację Kochaj Życie aktu erekcyjnego dotyczącego budowy Europejskiego Instytutu dr. Paleya w Skierniewicach, ale nadal prezes fundacji nie zdradza, kto sfinansuje tę kosztowną inwestycję. I czy w ogóle jakiś inwestor jest.

Zwody

Na dobrą sprawę już od maja 2015 roku, gdy w ratuszu prezes fundacji Małgorzata Nowotnik podpisała z prezydentem Skierniewic Krzysztofem Jażdżykiem list intencyjny w sprawie budowy w Skierniewicach kliniki ortopedycznej leczącej metodą doktora Paleya ze Stanów, pani prezes wodzi skierniewiczan za nos. Nie wszystkich oczywiście, tylko tych, których należy.

Radny Leszek Trębski nie ma wątpliwości, że gra od początku szła tylko i wyłącznie o działkę. Fundacja nabyła ją za zgodą rady miasta (sesja odbyła się w sierpniu ub. roku) w trybie bezprzetargowym za 1 procent wartości, czyli zapłaciła 41 tys. zł. Już wtedy prezes Nowotnik zapowiedziała, że inwestora ujawni po podpisaniu aktu notarialnego sprzedaży działki. W kolejnych miesiącach z przekazywanych ogólników wynikało, że może to być ktoś z Doliny Krzemowej polskiego pochodzenia.

Gdy w marcu tego roku podpisywano akt notarialny sprzedaży usłyszeliśmy, że inwestor zostanie ujawniony podczas wmurowania aktu erekcyjnego...

Tłok

W środę, 10 maja w byłej jednostce wojskowej przy ulicy Batorego było tłoczno. Na zarośniętej działce na tyłach kampusu Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej tłoczyli się miejscy radni, urzędnicy, prezydenci Skierniewic wspierani przez duchowieństwo, a także przedstawiciele województwa i goście z samej stolicy, biznesmeni pomieszani z przedstawicielami mediów i parlamentarzystami. Wzrok wszystkich przyciągali wyluzowani Amerykanie. I główny aktor tego spektaklu, dr Dror Paley z Florydy, wspomagany przez Małgorzatę Nowotnik, prezes Fundacji Kochaj Życie.

Tak świat cały - a może tylko województwo łódzkie z przyległościami - zobaczył, jak to Skierniewice aspirują do bycia miastem wyjątkowym, bo szczycącym się potencjalnym posiadaniem Europejskiego Instytutu dr. Paleya. Na razie jednak w postaci aktu erekcyjnego spisanego w dwóch językach.

Akt

„My, przedstawiciele władz samorządowych miasta Skierniewice oraz Fundacji Zdrowia i Kultury Kochaj Życie, kierując się zamiarem dobra najmłodszych mieszkańców Polski, Europy i całego świata, wyrażamy wolę utworzenia Europejskiego Instytutu dr. Paleya w Skierniewicach. Będzie to miejsce leczenia rzadkich chorób, niosące wszystkim potrzebującym pomoc i ulgę w cierpieniu. Instytut będzie leczył przede wszystkim dzieci, które urodziły się z bardzo ciężkimi wadami ortopedycznymi. Na poparcie tej deklaracji sporządziliśmy niniejszy akt - dla współczesnych oraz przyszłych pokoleń, aby pamięć o tym szlachetnym przedsięwzięciu przetrwała jak najdłużej.”

Dokument uroczyście podpisano, poświecono i w metalowej tubie zamurowano płytko pod ziemią, a całość przywalono solidnym głazem ze stosowną tabliczką na wierzchu.

Od tego czasu minęły 3 miesiące. Zielsko wokół znacznie się rozrosło.

Wątpliwości

Inwestor nadal nieznany, co nie przeszkodziło w wygłoszeniu, w dniu podpisania aktu erekcyjnego, kolejnego zapewnienia pani prezes, że:

- Rozmawiamy z dwoma inwestorami, wybrany zostanie jeden z nich, lub jeśli dojdą między sobą do porozumienia, obaj. Są z Polski, ale nie ze Skierniewic, konkrety podam w najbliższym tygodniu.

Pomimo wielokrotnych zapowiedzi nic nie wskazuje, by fundacja doszła do porozumienia z kimś tak majętnym, by wyłożył 40 czy 50 mln zł na sfinansowanie budowy Europejskiego Instytutu dr. Paleya.

Jak było wiadomo od początku, skierniewickie centrum ortopedii ma wybudować spółka zawiązana przez fundację (której udziałem będzie kupiona od miasta działka) i inwestora (da pieniądze na budowę).

A może nie chodzi o to, że chętnych z pieniędzmi brak, tylko o podział udziałów w spółce? Wątpliwości można mnożyć.

Kilka dni temu po raz kolejny skontaktowaliśmy się z prezes Małgorzatą Nowotnik. Chcieliśmy zadać pytania, czy wybrano inwestora, a jeśli nie to dlaczego i kiedy to nastąpi, a także poprosiliśmy o komentarz do opublikowanego w Internecie wpisu radnego Leszka Trębskiego, że Fundacji Kochaj Życie tak naprawdę chodziło tylko o działkę kupioną za 1 procent wartości, przez co zyskała na tej transakcji około 4 mln złotych.

Odpowiedzi

- Mam zakaz udzielania informacji przez telefon - stwierdziła prezes fundacji, a pytana, kto wydał ten zakaz, odpowiedziała:

- Zarząd i rada fundacji. Dzieje się bardzo dużo i bardzo pożytecznego - skwitowała na zakończenie krótkiej rozmowy.

Zgodnie z umową pytania wysłaliśmy do pani prezes droga mejlową. Nadeszła odpowiedź zwrotna:

„Przesłane zapytania przekazałam osobie, która zajmuje się w fundacji PR. Możliwie szybko ustosunkujemy się do nich i prześlemy odpowiedź.”

Ustaliliśmy, że za public relations odpowiada w fundacji jej wiceprezes Anna Rajewska, na co dzień - jak wynika z profilu na FB - szef redakcji oprawy i promocji TVP3 w TVP Warszawa. Dwukrotnie udało się nam rozmawiać telefonicznie z panią wiceprezes. Uzyskaliśmy zapewnienie, że odpowiedzi na pytania otrzymamy najpóźniej do godziny 17 w środę, 9 sierpnia. Tego dnia jeszcze przypominaliśmy o obietnicy.

Odpowiedź w zapowiedzianym terminie nie nadeszła. Nie nadeszła również po tym terminie, do chwili zamykania tego numeru i przesłania do druku.

Czas

W akcie notarialnym sprzedaży działki jest zapis, że budowa kliniki musi się rozpocząć w terminie do 5 lat od daty uzyskania prawomocnego pozwolenia na budowę, lecz nie później niż 10 lat od podpisania umowy sprzedaży. Czasu jest więc sporo, brakuje tylko odpowiedzialności za słowa. W biznesie to czasem ważniejsze od pieniędzy.

- We wrześniu wyślemy oficjalne pismo z zapytaniem, na jakim etapie znajduje się fundacja w sprawie budowy instytutu - zapowiada prezydent Krzysztof Jażdżyk, choć jak zapewnia, interes miasta jest w akcie notarialnym zabezpieczony.

Czytamy w nim m.in.: „Zbywca zastrzega prawo odkupu przedmiotowej nieruchomości na rzecz gminy miasto Skierniewice za cenę w kwocie 41.204 zł 28 gr na okres 5 lat od zawarcia umowy sprzedaży”.

https://youtu.be/XFGBl9u9rQk

Sławomir Burzyński

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.