Kto widział Mariusza D.?
Jeszcze kilka miesięcy temu strach było otworzyć domową lodówkę, bo...
istniało prawdopodobieństwo, że ujrzymy w niej Mariusza Dziudę, przewodniczącego Rady Miasta Skierniewice. Samorządowiec nie opuszczał żadnej imprezy i równie często pojawiał się na uroczystościach szkolno-przedszkolnych co na przecinaniach wstęg. Ale to było wtedy, kiedy pracował jeszcze w miejskiej spółce, a pensję płacili mu podatnicy, czyli wszyscy mieszkańcy Skierniewic. Sytuacja diametralnie się zmieniła, gdy przeszedł do prywatnej firmy. Teraz czasu mu już nie starcza na reprezentowanie samorządu i rady miasta.