Kto wysadził bankomat pod Łowiczem? Złodziejom udało się dostać do pieniędzy
Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Łowiczu poszukują sprawców wysadzenia bankomatu Banku Spółdzielczego w Skierniewicach.
Zgłoszenie o usiłowaniu kradzieży z włamaniem do wolno stojącego bankomatu w Bełchowie Osiedlu (gm. Nieborów) policja otrzymała 23 października o godzinie 3 nad ranem
- Zdeponowane w urządzeniu pieniądze nie zostały skradzione - informuje Urszula Szymczak, rzecznik prasowy łowickiej policji.
W Bełchowie Osiedlu pojawiła się policja, która zabezpieczyła miejsce przestępstwa. Analizowane są m.in. zapisy bankowego monitoringu. Ze względu na dobro postępowania śledczy nie udzielają szczegółowych informacji w tej sprawie.
Do podobnych zdarzeń w powiecie łowickim dochodziło już w latach ubiegłych.
W Łowiczu okradziono bankomat sieci Euronet przy markecie Intermarche. W listopadzie 2014 roku został on uszkodzony przez nieznanych sprawców, którym udało dostać się do znajdującej się w nim gotówki. Zniknęło z niego około 40 tys. zł.
Rok później sprawcy przy użyciu nieznanej substancji zniszczyli górny panel tego samego bankomatu. Zostali jednak spłoszeni przez przechodniów.
Łowicka policja prowadziła także śledztwo mające na celu ustalenie sprawców próby włamania się do bankomatu zamontowanego na budynku Ochotniczej Straży Pożarnej w Złakowie Kościelnym (gm. Zduny). Nieznane osoby 27 września 2017 roku o 2 w nocy próbowali wysadzić tam bankomat Spółdzielczej Grupy Bankowej. Sprawcom nie udało się dostać do zdeponowanych pieniędzy.
Włamywacze początkowo próbowali wysadzić front bankomatu. Aby pozostać nierozpoznanymi zamalowali czarną farbą kamery oraz świecącą się całą dobę lampę na budynku OSP w Złakowie Kościelnym. Konstrukcja bankomatu oparła się sile wybuchu.
Złodzieje nie zrezygnowali i po wycięciu zawiasów krat zabezpieczających boczne wejście do strażnicy dostali się nim pod schody, gdzie znajdował się tył urządzenia SGB.Tam również użyli materiałów pirotechnicznych.
Pierwsi na miejscu byli pracownicy ochrony, których powiadomił o włamaniu zamontowany alarm. Powstały na skutek wybuchu pożar ugasiła wezwana na miejsce straż pożarna.
- Próba włamania odbyła się tak cicho, że nawet mieszkańcy oddalonych 50 metrów budynków nic nie słyszeli – powiedział nam wtedy Marcin Stańczyk, prezes OSP w Złakowie Kościelnym.
Według policji w Złakowie Kościelnym pojawili się profesjonalni włamywacze.
Śledczym do dziś nie udało się ustalić sprawców włamań i usiłowań włamań do bankomatów w Łowiczu i Złakowie Kościelnym.