Kto zajmie się w tym roku zielenią i strefą płatnego parkowania w Łowiczu? Na pewno nie ZUM Łowicz
Władze Łowicza rozstrzygnęły przetarg na pielęgnację i utrzymanie miejskiej zieleni. Lada moment dowiemy się, kto będzie prowadził miejską strefy płatnego parkowania. Oba te zadania miał przejąć od tego roku Zakład Utrzymania Miasta w Łowiczu. Tak się jednak nie stało.
Władze miasta nad Bzurą na utrzymanie miejskiej zieleni w okresie od 1 kwietnia tego roku do końca przyszłego planowały wydać niewiele ponad 840 tys. zł. Do ratusza zgłosiło się trzech oferentów. Najdroższa była łowicka firma Makro-Flora, która zaproponowała realizację prac zs blisko 1,2 mln zł. Mniej, bo ok. 839 tys. zł chciał Elbet z Głowna. Wybrano najtańszą ofertę, którą złożyła firma Park i Ogród z Miedniewic pod Skierniewicami. Jej właściciel Jarosław Biernat za zlecone przez miasto prace zainkasuje 688.564,8 zł.
Jeżeli chodzi o prowadzenie strefy płatnego parkowania w Łowiczu, to do miasta wpłynęły dwie oferty. Firma Projekt Parking z Poznania za nadzór nad parkingami na Starym Rynku, Nowym Rynku oraz łączącej je ulicy Zduńskiej od kwietnia do grudnia tego roku chce niespełna 160 tys. zł. Zaledwie o 487,08 zł droższa jest oferta City Parking Group z Grudziądza.
Miasto na tego typu zlecenie zarezerwowało w budżecie 160.515 zł, więc obie oferty nie przekroczyły tej kwoty. Niewykluczone, że wygra jednak droższy oferent, który zaproponował krótszy czas reakcji. Na razie nie ma jeszcze ostatecznej decyzji w tej sprawie.
Oba te przetargi byłyby zbędne, gdyby zadania te przejął Zakład Utrzymania Miasta, mający je w swoim zakresie. Prezes Grzegorz Gawroński już od jesieni prowadził działania zmierzające do przejęcia obsługi strefy płatnego parkowania. Wyszło z nich tyle tylko, że ZUM musiałby podnająć firmę zewnętrzną, a to nie ma sensu ekonomicznego.
Podobnie jest z utrzymaniem miejskiej zieleni. Władze miasta dały ZUM dodatkowy czas na to, aby przygotował się sprzętowo i kadrowo do przejęcia tego zadania.