Kupcie makaron dla uchodźców za to stypendium
Pewna twórczyni odpowiedziała na wezwanie skierniewickiego magistratu i zgłosiła się po stypendium.
Po wnikliwym rozpatrzeniu wniosku stypendium przyznano.
Na cały rok otrzymała... 250 złotych! Oszałamiająca kwota podzielona na 12 miesięcy daje tyle, że twórca może co najwyżej kupić sobie wino ze średniej półki - dla lepszej weny oczywiście.
Twórczyni odmówiła odebrania pieniędzy, z których musi się po roku skrupulatnie przed urzędem rozliczyć.
Poleciła za nie kupić... makaron dla uchodźców. Uchodźca w końcu jest w większej potrzebie.