Lampy uliczne świeciły w środku dnia, konkurując ze słońcem
Świecące lampy uliczne w środku dnia to niezbyt częsty widok, ale poruszający mieszkańców. Przecież miasto musi za to płacić.
Dwa miesiące temu na palące się za dnia lampy uliczne w parku wzdłuż ul. Sienkiewicza zwróciła uwagę czytelniczka. Miasto zajęła się problemem.
Ostatnio, czyli w poniedziałek 11 lipca, uwagę w samo południe przykuwał rząd świecących lamp ulicznych przy ul. Zadębie na odcinku od skrzyżowania z ul. św. Faustyny Kowalskiej do skrzyżowania z ul. Lipową.
- Mogą być dwie przyczyny takiego stanu rzeczy - ocenił wiceprezydent Eugeniusz Góraj. - Albo konserwator robi przegląd oświetlenia i do tego celu na chwilę musiał włączyć oświetlenie, albo mamy jakąś awarię. Sprawdzimy, co się dzieje.
Jak się okazało przyczyną faktu, że lampy uliczne zaczęły konkurować ze słońcem, była awaria.
- Mieliśmy telefon od mieszkańca w tej sprawie i już zajęła się sprawą firma odpowiedzialna za konserwację oświetlenia - wyjaśniał Stanisław Lipiec, naczelnik wydziału dróg w urzędzie miasta. - Najprawdopodobniej doszło do awarii automatów do zapalania i wygaszania lamp, co czasem się zdarza.
Konserwacją oświetlenia w mieście zajmuje się specjalistyczna firma z Żyrardowa.