Lekarze nie chcą pani prezes

Czytaj dalej
Fot. internet
Magdalena Grajnert

Lekarze nie chcą pani prezes

Magdalena Grajnert

Lekarze pracujący w skierniewickim hospicjum od samego początku chcą odejść. Tym, co może ich powstrzymać, byłoby odwołanie Magdaleny Kuśmierczyk z funkcji.

Kierownik medyczny skierniewickiego hospicjum oraz lekarz, związani z placówką od 16 lat, zdecydowali się zaprzestać leczenia pacjentów znajdujących się pod opieką Stowarzyszenia Hospicjum im. Anny Olszewskiej w Skierniewicach. To oznacza, że hospicjum staje przed realną groźbą zamknięcia.

- Nie wyobrażam sobie dalszej pracy z tą panią prezes - mówi Piotr Dekert, anestezjolog i lekarz hospicyjny. - Do tej pory placówka szczyciła się nienaganną opinią, budowaliśmy ją przez kilkanaście lat ciężkiej pracy. To, co się teraz dzieje, to skandal. Nie chcę, żeby z tym skandalem było wiązane moje nazwisko.

Do nieprawidłowości dotyczących gospodarowaniem pieniędzmi, zgłoszoną na policję kradzieżą ok. 44 tys. zł, doszedł skandal obyczajowy. Bardzo odważne zdjęcia Magdaleny Kuśmierczyk, prezes stowarzyszenia hospicjum, wykonywane także na służbowym laptopie i w biurze hospicjum, są dostępne publicznie i coraz więcej ludzi je ogląda. Także skierniewiccy radni miejscy.

- Prywatne życie pani prezes mnie nie interesuje, ale pełnienie funkcji zaufania społecznego wymaga więcej samokontroli, nawet w trakcie prywatnych działań. Tu samokontroli zabrakło - mówi Bartłomiej Wójcik, radny miejski i komendant skierniewickiego hufca ZHP.

Magdalena Kuśmierczyk za pośrednictwem kancelarii adwokackiej wystosowała pisma tej samej treści do obydwu lekarzy oraz do Moniki Jabłońskiej, zwolnionej dyscyplinarnie pracownicy.

- Wzywa nas do zwrotu zdjęć dostępnych na wydrukach, nośnikach pamięci oraz zaprzestania dalszego ich rozpowszechniania - mówi Monika Jabłońska.

Kto zamieszcza oraz rozpowszechnia owe zdjęcia? Nie wiadomo.

Lekarze są oburzeni zachowaniem pani prezes i pomówieniami o rzekome rozpowszechnianie fotografii.

- Nie możemy firmować takich zachowań, które okrywają hańbą naszą placówkę i stawiają również nasze nazwiska w złym świetle - oświadcza Nek Noori, kierownik medyczny. - Po upłynięciu obowiązującego nas okresu wypowiedzenia odchodzimy z hospicjum.

Lekarze czekają jeszcze na walne zebranie członków stowarzyszenia hospicjum, które zaplanowano na najbliższą środę, 26 października . Jeśli wtedy prezes Kuśmierczyk nie zostanie odwołana, lekarze twierdzą, że odchodzą.

Skierniewicki magistrat przeprowadził kontrolę w siedzibie stowarzyszenia hospicjum.

- Kontrola nie wykazała nieprawidłowości w wydatkowaniu pieniędzy przyznanych stowarzyszeniu w ramach dotacji - informuje Przemysław Rybicki, rzecznik ratusza.

Obydwaj lekarze zwrócili się do prezydenta miasta. Piotr Dekert i Nek Noori przedstawili włodarzowi trudną sytuację w stowarzyszeniu oraz konsekwencje, jakie będą mieć miejsce w wyniku odejścia medyków.

- Wcale nie będzie łatwo znaleźć lekarzy na nasze miejsce - mówi Piotr Dekert. - Niewielu jest lekarzy takiej specjalności i nie każdy będzie chciał pracować za takie pieniądze.

- Prezydent zapoznał się z informacjami przekazywanymi przez lekarzy oraz wynikami kontroli przeprowadzonej przez przedstawicieli urzędu miasta. Sprawa jest więc znana, choć podnoszone kwestie leżą w głównej mierze w kompetencji władz samego stowarzyszenia - dodaje rzecznik.

Prokuratura Rejonowa w Skierniewicach, która zajmowała się sprawą, przekazała dokumenty Prokuraturze Okręgowej w Łodzi.

Magdalena Grajnert

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.