Fot. Magdalena Grajnert
W ubiegłym tygodniu szpital dostał dwie nowoczesne karetki. Poprawiają się wyniki finansowe placówki. Padła też deklaracja sfinansowania remontu bloku operacyjnego.
Od ubiegłego czwartku Wojewódzki Szpital Zespolony w Skierniewicach dysponuje dwoma nowoczesnymi ambulansami. Samochody zostały zakupione przez spółkę Inwestycje Medyczne Łódzkiego za około 785 tys. złotych.
- Otrzymujemy karetki, które podniosą jakość naszych świadczeń zdrowotnych w zakresie transportu sanitarnego i poprawią pracę lekarzy, ratowników medycznych, a przede wszystkim bezpieczeństwo pacjentów - powiedział Eugeniusz Furman, dyrektor skierniewickiego szpitala. - Liczymy też na to, że własny transport szpitalny pomoże nam zaoszczędzić pieniądze.
Do tej pory za transport medyczny dla skierniewickiego szpitala odpowiadały firmy zewnętrzne. Wspomniano także o kłopotach, jakie pojawiały się w tym zakresie wcześniej, kilka lat temu - również te związane z transportem wewnętrznym między oddziałami ulokowanymi w różnych budynkach.
Otrzymane ambulanse to wysokospecjalistyczne jednostki przeznaczone do przewozu i intensywnej opieki, wyposażone m.in. w defibrylatory, respiratory transportowe i pompy infuzyjne.
Marszałek Witold Stępień wyraził zadowolenie z coraz lepszych wyników finansowych szpitala, zapowiedział też wsparcie kolejnego przedsięwzięcia. - Ze środków spółki zostanie sfinansowany remont bloku operacyjnego. Myślę, że to będzie nowa jakość w szpitalu - powiedział Witold Stępień.
O powstanie nowoczesnego bloku operacyjnego szpital stara się od dawna i wreszcie znalazły się pieniądze na jego remont - po rozstrzygnięciu konkursu Regionalnego Programu Operacyjnego.
Marszałek tłumaczył, że powstanie takiego bloku w tej części województwa jest bardzo ważne, tym bardziej, że z usług skierniewickiego szpitala korzystają też mieszkańcy woj. mazowieckiego i między szpitalami w Łódzkiem i Mazowieckiem wciąż odbywa się transport.
- Nowoczesny blok operacyjny w tej części województwa jest bardzo potrzebny - tłumaczył marszałek Witold Stępień. - W najbliższej okolicy nie ma placówki, która dawałaby możliwości zabiegowe na takim poziomie.
Skierniewicka chirurgia słynie z dobrej opieki i świetnych warunków, a także bardzo dobrego zespołu, którym kieruje dr Maciej Rurarz. Jak tłumaczył nam ordynator, na sukces oddziału składają się trzy filary: świetni chirurdzy, wspaniałe instrumentariuszki i dobra współpraca z anestezjologiem.
Rocznie przez oddział chirurgiczny przewija się około 1.200 pacjentów, z czego 90 proc. jest operowanych - to trzeci wskaźnik w województwie. Blok operacyjny działa od 1966 roku. Jego remont potrwa do końca 2018 roku.