List od Czytelnika
Jako mieszkańcy Skierniewic, pragniemy wyrazić swoją opinię w sprawie artykułów i publikacji dotyczących perypetii pani Kotowskiej - prowadzącej zespół 4-20, pana Urbanka - dyrektora CKiS oraz Prezydenta Miasta Skierniewice.
Po pierwsze wyrażamy ubolewanie, że sprawy dotyczące warunków pracy i płacy jednej z pracownic CKiS-u załatwiane są na forum publicznym, za pośrednictwem lokalnych mediów.
Naszym zdaniem niezrozumiałe są roszczenia pani Kotowskiej dotyczące jej wynagrodzenia. Zarówno w CKiS, jak w większości przedsiębiorstw, wynagrodzenie pracownika jest ściśle powiązane ze stanowiskiem i wykonywana pracą, a nie osobą i jej personalnymi koligacjami.
Jednym słowem, za amoralne i wręcz absurdalne uważamy wypłacanie dyrektorskiego uposażenia osobie zatrudnionej na stanowisku instruktora zespołu tanecznego.
Zdziwienie nasze budzi osobiste zaangażowanie prezydenta Jażdżyka w spór, który de facto zaistniał w ramach struktur CKiS. Jak mamy rozumieć składanie publicznych deklaracji poparcia prezydenta dla pani Kotowskiej, osoby którą osbiście odwołał w maju 2015 roku z powodu konfliktowości i braku sukcesów?
Naszym zdaniem podważa to autorytet urzędu prezydenckiego oraz dyrektora Urbanka i sprowadza go do roli figuranta!
Z pewnością mieszkańcy Skierniewic zauważyli, że obecnie oferta kulturalna jest o wiele bogatsza i lepiej wypromowana niż za rządów poprzedniczki obecnego dyrektora, więc może nie przeszkadzajmy? Jednak rozwojowi kultury w naszym mieście na pewno nie służą awantury wywoływane przez panią Kotowską.
Nasuwa się pytanie - co jest ważniejsze: dobro dzieci, sukcesy zespołu, czy promocja osoby prowadzącej zespół?
Szanowny Panie Prezydencie! Drogie skierniewickie Media!
Zajmijcie się tym, co pożyteczne i ważne dla ludzi. Pozwólcie Panu Urbankowi podejmować samodzielne decyzje i być dyrektorem. Nie zapominajcie, że od rozstrzygania sporów wynikających z umów o pracę i stosunku pracy są sądy pracy, a nie ratusz i lokalna prasa.