Łodzianie nie chcą być na widoku. Miasto idzie w geotermię
Tomasz Musielski, prezes Stowarzyszenia JA-TY-MY w Łodzi zrezygnował z planów wydzierżawienia miejskiej nieruchomości przy ulicy Kaliskiej 5. Władze Łowicza rozważają przeznaczenie części działki pod... geotermalny odwiert próbny o głębokości ponad 4 tys. metrów.
Łódzkie stowarzyszenie wspierające niepełnosprawnych od dłuższego czasu interesowało się miejską nieruchomością, na którą składa się m. in. dawny hotel oraz restauracja Zacisze. Parę tygodni temu wydawało się, że umowa dzierżawy zostanie sfinalizowana lada dzień. Tak się jednak nie stało.
- W mieście nie było przychylnej atmosfery - mówi wprost prezes Musielski. - Jestem zainteresowany lokacjami pozasamorządowymi, które nie będą wzbudzać takiego zainteresowania ze strony np. mediów.
Obecnie łódzkie stowarzyszenie rozmawia z trzema podmiotami z powiatu łowickiego. Z naszych informacji wynika, że najprawdopodobniej fundacja zainstaluje się w Synteksie.
W połowie sierpnia Zarząd Województwa Łódzkiego przyznał Stowarzyszeniu Wsparcie Społeczne JA-TY-MY prawie 1,6 mln zł dotacji. Łódzka fundacja za te pieniądze chciała stworzyć Zakład Aktywacji Zawodowej w Łowiczu. Miało w nim znaleźć pracę 20 niepełnosprawnych. Jak się dowiedzieliśmy, umowa w tej sprawie ma zostać podpisana w październiku. Czas pokaże, czy faktycznie się tak stanie. Jeżeli nie, to łodzianie skupią się na wspieraniu łowickich organizacji pozarządowych.
Co dalej z miejską działką? Za namową Zakładu Energetyki Cieplnej burmistrz Krzysztof Kaliński przygotowuje projekt geotermalny, który chce w listopadzie złożyć do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Miasto będzie starać się o pieniądze w kwocie od 12 do 20 mln zł (w zależności od głębokości) na geotermalny odwiert próby umiejscowiony właśnie na gruncie przy ul. Kaliskiej. Jeśli dałby on pozytywne wyniki, to w pobliżu znajduje się sieć ciepłownicza ZEC, która mógłby korzystać z wód geotermalnych. A warto przypomnieć, że podobny odwiert sprzed pół wieku wykazał, że w pobliskiej Kompinie na głębokości 4,2 tys. metrów woda ma temperaturę 107 stopni Celsjusza.
Rafał Klepczarek