Łódzkie nie zawsze „ziemią obiecaną” dla Ukraińców

Czytaj dalej
Fot. KPP Rawa Mazowiecka
nik

Łódzkie nie zawsze „ziemią obiecaną” dla Ukraińców

nik

Wyższa jakość życia, atrakcyjniejsze zarobki i bliskość kulturowa to argumenty, które na polski rynek pracy przyciągają obywateli Ukrainy. Niestety, nie wszyscy odnajdują u nas swoją „ziemię obiecaną”.

W niedzielę (10.11) w Sadkowicach w powiecie rawskim w tzw. beztlenowej komorze chłodniczej do przechowywania owoców właściciel gospodarstwa znalazł ciała dwóch mężczyzn. Przybyły na miejsce lekarz pogotowia stwierdził ich zgon.

- Ustaliliśmy, że zmarli to dwaj obywatele Ukrainy w wieku 28 i 46 lat - informuje asp. Arkadiusz Chmielewski z Komendy Powiatowej Policji w Rawie Mazowieckiej.

O zdarzeniu poinformowano Ambasadę Ukrainy w Warszawie.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że mężczyźni mieli przyjechać do Sadkowic kilka dni wcześniej w celu podjęcia pracy w jednym z tutejszych gospodarstw sadowniczych. W sumie w tym roku (do końca października) na terenie powiatu rawskiego legalną pracę podjęło ponad 10 tys. obcokrajowców, w większości obywateli Ukrainy.

- Zezwoleń na pracę sezonową i oświadczeń o powierzeniu pracy było o około tysiąc więcej, niż w całym 2018 roku - informuje Dorota Zdziechowska, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Rawie Mazowieckiej. Jej zdaniem wzrost mógłby być jeszcze większy, gdyby nie tegoroczny nieurodzaj i mniejsze zapotrzebowanie na ręce do pracy w rolnictwie i sadownictwie.

Wzrost liczby wydawanych zezwoleń na pracę dla cudzoziemców daje się zaobserwować od kilku lat, w województwie łódzkim przybywa ich najszybciej. Z danych GUS wynika, że w ciągu ostatnich 3 lat ich liczba zwiększyła się tutaj aż 25 razy - w 2018 roku wydano ich ponad 32 tys., tylko przez 6 miesięcy br. ponad 16,5 tys. Większość obcokrajowców, podejmujących pracę w naszym regionie, to obywatele Ukrainy. Według szacunków Urzędu Miejskiego w Łodzi już co piąty mieszkaniec Łodzi jest obcokrajowcem, a Ukraińców może być nawet 150 tys.

Jak wynika z II edycji badania socjologicznego „Ukraińcy na polskim rynku pracy: doświadczenia, wyzwania i perspektywy”, sporządzonego przez EWL S.A., Fundację na Rzecz Wspierania Migrantów na Rynku Pracy EWL i Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, Ukraińców do Polski przyciąga przede wszystkim wyższa jakość życia i zarobki, ale też względy społeczne - jak łatwa integracja, dzięki bliskości kulturowej i niewielkiej barierze językowej. Stąd wielu myśli o pozostaniu w Polsce na stałe.

- Pracuję tu już od 7 lat, nauczyłem się polskiego, wkrótce ściągnę żonę i dzieci - wyjaśnia 44-letni Oleg. Pochodzi spod Lwowa, z wykształcenia filolog, „za chlebem” opuścił swój kraj tuż po studiach, niedawno znalazł pracę w firmie budowlanej w Skierniewicach.

Niestety, nie wszystkim się udaje. Niemal 28 proc. ankietowanych przez EWL doświadczyło nieuczciwości ze strony pracodawców. Z danych Okręgowej Inspekcji Pracy w Łodzi wynika, że w 2018 roku od cudzoziemców wpłynęło 201 skarg. Inspekcja przeprowadziła kilkaset kontroli. Najwięcej nieprawidłowości wykryto u małych przedsiębiorców oraz w mikroprzedsiębiorstwach, dotyczyły m.in. braku zezwolenia na pracę, pisemnej umowy, zaniżania wynagrodzenia czy niezapewnienia pracownikom czasu na odpoczynek.

nik

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.