ŁOK szykuje wydawniczy bestseller
Z okazji 880-lecia pelikaniego grodu Łowicki Ośrodek Kultury wydaje kolejny album, który ma szanse stać się bestsellerem. W piątek, 11 listopada oficjalnie zaprezentowana zostanie książka "Łowicz 1918-1939. Kronika fotograficzna" autorstwa Macieja Malangiewicza i Jacka Rutkowskiego. Poprzedni album dyrektora ŁOK i zdolnego grafika zdobył prestiżową nagrodę Złoty Exlibris 2014.
- Celem naszego projektu było przedstawienie historii Łowicza w Międzywojniu - informuje Maciej Malangiewicz, jeden z autorów kolejnej kroniki fotograficznej. - Kwerendy obejmowały prasę lokalną z lat 1918-39, archiwalia z zasobu Archiwum Państwowego w Warszawie Oddział w Łowiczu, Muzeum w Łowiczu i wielu innych instytucji publicznych. W publikacji znalazło się ponad 300 archiwalnych fotografii oraz setka reklam, dokumentów i innych materiałów ikonograficznych.
Swoje zbiory autorom udostępniły również osoby prywatne. W publikacji prześledzimy często nieznane wydarzenia i fakty dotyczące miasta nad Bzurą oraz poznamy wybitne postacie z nim związane.
Promocja albumu odbędzie o godz. 15.30 w sali kinowej Fenix.
Poniżej przedstawiamy wstęp tej niezwykle ciekawie zapowiadającej się pozycji książkowej:
Historia nie jest płaska, jak karta kalendarza czy pożółkła fotografia; historia jest wielowymiarowa i zawsze wielobarwna. Wydarzenia nawet niezbyt odległe po latach zacierają się w pamięci, a ich obraz bywa często idealizowany lub niestety umyślnie deformowany.
Dzieje Łowicza w okresie międzywojennym to wydarzenia, które miały miejsce dosłownie wczoraj, a idąc jego ulicami możemy bez trudu napotykać ślady obecności naszych antenatów. „Łowicz 1918-1939. Kronika fotograficzna” to kolejna odsłona nieznanej szerzej, ale nieodległej historii miasta i jego mieszkańców. Nazwanie tego rozdziału losów Polski międzywojniem, trafnie umiejscawia także Łowiczan dosłownie w „oku cyklonu”. Były to zaledwie dwie dekady zawieszone pomiędzy światowymi konfliktami zbrojnymi, przepełnione radością z wolności, której nie zdołały zmącić trudy niełatwej egzystencji; codzienną pracą, nadzieją na przyszłość, ale też poczuciem obowiązku i współodpowiedzialnością za losy Ojczyzny.
Niepodległość odzyskana przez Polskę w 1918 r. wyzwoliła niezwykłą energię zdolną zarówno do budowy struktur państwa, jak i tworzenia od podstaw społeczeństwa obywatelskiego. Także i Łowicz narodził się na nowo, a realia z jakimi przyszło zmierzyć się wówczas wymagały szczególnej mobilizacji sił i wizji sięgającej daleko naprzód. Miasto tamtej doby wiele zawdzięcza dzierżącym wówczas stery lokalnej władzy kolejnym burmistrzom Łowicza: Leonowi Gołębiowskiemu, dr Stanisławowi Stanisławskiemu, dr Kazimierzowi Baci, Janowi Michalskiemu, inż. Janowi Czarnowskiemu, Janowi Myśliwcowi i Feliksowi Niedzielskiemu oraz ich współpracownikom.
Pomimo wszechobecnego zacofania, niekorzystnych warunków gospodarczych pogłębionych kryzysem i skomplikowanej sytuacji politycznej nie zaprzepaścili szansy jaką dała im historia. Należy także podkreślić zasługi dla Łowicza ówczesnych starostów, a szczególnie Wacława Podwińskiego – inicjatora budowy szkoły rolniczej na Blichu i płk. w st. sp. Zdzisława Maćkowskiego, który przyczynił się do wzniesienia budynku Domu Ludowego. Musimy jednak pamiętać, że dzieło odrodzenia miasta było zasługą ogółu społeczeństwa, bez względu na wyznanie czy narodowość, któremu przewodziło wielu światłych i cieszących się powszechnym szacunkiem obywateli. To, co dokonało się w mieście nad Bzurą w latach 1918-1939 było później z przyczyn ideologicznych celowo przemilczane lub ukazywane w niekorzystnym świetle.
A jednak rozmach niektórych działań i wielkie zaangażowanie społeczne w ich realizację przyćmiły dokonania późniejszych pokoleń. Odkrywając miniony czas popatrzmy nań oczami Tadeusza Ignacego Gumińskiego absolwenta Państwowego Gimnazjum im. ks. Józefa Poniatowskiego z 1926 r., naocznego świadka i uczestnika tamtych wydarzeń, który 30 lat temu na miarę możliwości ograniczonych bez wątpienia przez obowiązującą wtedy cenzurę współredagował monografię „Łowicz.
Dzieje Miasta”. Niniejsza kronika fotograficzna na którą składają się archiwalia ze wielu instytucji oraz kolekcji prywatnych, została oparta na kanwie jego opracowań dotyczących Łowicza w okresie II Rzeczypospolitej. Mamy nadzieję, że publikacja, którą oddajemy do rąk czytelników uzupełni obraz dziejów naszego miasta, obchodzącego jubileusz 880-lecia swego istnienia. Być może jej lektura przyczyni się do ujawnienia nieznanych dotychczas zdjęć i dokumentów z tego znaczącego okresu w historii Łowicza.
Autorzy