Łowicka tablica w hołdzie ofiarom polskiej i sowieckiej bezpieki [Zdjęcia]

Czytaj dalej
Fot. Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek

Łowicka tablica w hołdzie ofiarom polskiej i sowieckiej bezpieki [Zdjęcia]

Rafał Klepczarek

Na budynku Komendy Powiatowej Policji w Łowiczu 24 listopada odsłonięto pamiątkową tablicę poświęconą Janowi Kazimierzowi Piwowarczykowi oraz jego ojcu Janowi. Obaj zostali zamordowani przez bezpiekę.

Jan Piwowarczyk był przedwojennym policjantem. Starszy posterunkowy był komendantem w Nieborowie. Po agresji Związku Radzieckiego na Polskę, walczącą we wrześniu 1939 roku z Niemcami, dostał się on do niewoli sowieckiej. W 1940 roku został zamordowany przez NKWD w Twerze. Pochodzący z Kielc łowiczanin spoczywa na największej policyjnej nekropolii na świecie w Miednoje.

Tragiczny los ojca nie ominął także jego syna. Jan Kazimierz Piwowarczyk w 1948 roku miał 18 lat. Łowicki harcerz, esperantysta oraz uczestnik antykomunistycznej konspiracji 10 listopada 1948 roku został aresztowany przez funkcjonariuszy Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Łowiczu pod zarzutem kradzieży czystych blankietów Związku Młodzieży Polskiej.

Harcerza przewieziono do siedziby PRL-owskiej bezpieki przy ul. Długiej, gdzie obecnie mieści się KPP w Łowiczu. Według oficjalnej wersji, przez całe lata utrzymywanej przez komunistyczne władze, Jan Kazimierz Piwowarczyk popełnił samobójstwo przez powieszenie się. Nieoficjalnie mówiło się, że był katowany przez kilka dni, a zbrodni na nim miał się dopuścić funkcjonariusz łowickiego UBP – Józef Salamon.

Zwłoki 18-latka skrycie pochowano na cmentarzu Emaus. Skąd ekshumowano je dopiero w 1956 roku po śmierci Józefa Stalina.

Inicjatorem wmurowania w policyjny gmach pamiątkowej tablicy jest Andrzej Chruściel z łowickiego biura poselskiego Witolda Waszczykowskiego, ministra sprawa zagranicznych w rządzie PiS. Do inicjatywy tej włączyła się także łowicka komenda policji, władze miasta oraz łódzki oddział stowarzyszenia „Rodzina Policyjna 1939 r.”.

Pamiątkową tablicę poświęcił ksiądz biskup Andrzej F. Dziuba, ordynariusz diecezji łowickiej. Wmurowano ją w miejsce, w którym przez kilka dekad znajdował się milicyjno-esbecki monument upamiętniający dziewięciu funkcjonariuszy MO i Służby Bezpieczeństwa „poległych w walce o ojczyznę”.

W ceremonii wziął udział Wojciech Ciszewski z Warszawy, cioteczny bratanek młodszego z tragicznie zmarłych Piwowarczyków.

Rafał Klepczarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.