Łowicz to wyjątkowe miejsce, którego inni nam zazdroszczą
Zdzisław Kryściak na co dzień pracuje w Zakładzie Karnym w Łowiczu. W PTTK znalazł się za sprawą... starego wyjadacza czereśni.
Zdzisław Kryściak poproszony o kilka zdjęć do artykułu, przygotował dla redakcji jedynie zdjęcia grupowe - oczywiście związane z PTTK. Podkreśla, że wysokie miejsce w naszym plebiscycie traktuje jako jego promocję.
- Chcę pokazać PTTK jako rzeszę społeczników, ludzi pozytywnie zakręconych. Moja wygrana to bardziej dzieło przypadku, po prostu premiowałem w ostatnim czasie różne spektakularne wydarzenia - mówi.
Zdzisław Kryściak nie jest rodowitym łowiczaninem. Do miasta przybył jako dziecko, i jak mówi, „wrastał w księstwo”. - Dobrzy przewodnicy to często ci, którzy są z zewnątrz i potrafią inaczej spojrzeć na dany region - tłumaczy.
Pasiaki i wycinanki to powszechnie znane elementy kultury łowickiej. Pan Zdzisław jako historyk kładzie nacisk przede wszystkim na aspekt historyczny. - Jacy ludzie tutaj żyli na przestrzeni lat, jakie mieli pasje, jakie osiągnięcia - wyjaśnia. - Karol Rybacki czy Aniela Chmielińska to naprawdę ciekawe postaci.
Pan Zdzisław znalazł się w PTTK za sprawą Eligiusza Pietruchy. - Fakt, że tu jestem, to zasługa Elka, „starego wyjadacza czereśni”, który wiedział, że interesuję się historią i zaproponował, żebym został przewodnikiem. Podarował mi „Dzieje Łowicza” - opowiada.
Zdarza się, że turyści przyjeżdżają pociągiem i są oprowadzani już od dworca przez miasto. Łowicz można pokazywać cały dzień, ale da się o nim opowiedzieć też przez 2-3 godziny. Ta praca to dla Zdzisława Kryściaka przede wszystkim odskocznia od służby w Zakładzie Karnym w Łowiczu. Historyk pisze książki o regionie łowickim i jego ważnych postaciach.
- Wydałem sześć publikacji - mówi. - By napisać książkę „Karol Rybacki 1859-1935” przez rok przeszukiwałem roczniki prasy łowickiej i szukałem źródeł w prasie ogólnopolskiej, było co robić. Przed moją publikacją o tym niezwykłym łowiczaninie pisano niewiele, a tu zebrał się materiał na 130 stron....
Książka ta otrzymała właśnie Złoty Ekslibris, przyznawany przez Wojewódzką Bibliotekę Publiczną im. Marszałka Piłsudskiego w Łodzi w kategorii „najlepsza książka o Ziemi Łódzkiej 2015”. Dodajmy, że stronę graficzną książki opracował Jacek Rutkowski, a wydawcą był Łowicki Ośrodek Kultury. Oczywiście gratulujemy!
Księgozbiór w domu przewodnika zajmuje sporo miejsca. Zdzisław Kryściak przyznaje, że zdarza mu się nie czytać książek do końca. - W większości to artykuły naukowe bądź zbiory, z których potrzebuję konkretne informacje - opowiada. - Teraz przygotowuję książkę o Anieli Chmielińskiej, patronce łowickich przewodników.
Zapytany, jak znajduje czas na tyle działań, odpowiada szczerze. - Mało śpię - mówi. - 5-5,5 godziny mi wystarcza.
Pan Zdzisław najlepiej odpoczywa w górach, które kochają też jego żona Aneta oraz dzieci.
- Góry to inny świat, najważniejsze to wyruszać w nie z osobami, które też lubią góry. Mam szczęście mieć taką rodzinę i takich przyjaciół - mówi Zdzisław Kryściak.