Łowiczanie mają dość ciężkiego sprzętu pod oknem

Czytaj dalej
Fot. Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek

Łowiczanie mają dość ciężkiego sprzętu pod oknem

Rafał Klepczarek

Mieszkańcy ul. Nieborowskiej skarżą się na dewastację drogi oraz ich bloku przez ciężki sprzęt, który używany jest do prac modernizacyjnych w okolicach dworca kolejowego Łowicz Główny.

- Duże i ciężkie pojazdy wykorzystują naszą drogę, która nie jest przystosowana do takiego tonażu - informuje Andrzej Kaźmierczak, mieszkaniec budynku wielorodzinnego przy ul. Nieborowskiej. - Transport niszczy zarówno nawierzchnię ulicy, jak i studzienki kanalizacyjne, chodnik, a także trawnik. Wywiera on również destrukcyjny wpływ na budynek, w którym mieszkamy oraz powoduje jego zanieczyszczenie. Taka sytuacja trwa od kilku miesięcy.

Stołeczna spółka Trakcja PRKiL na zlecenie PKP Polskie Linie Kolejowe modernizuje m. in. łowicki dworzec kolejowy, przebudowuje torowisko oraz ma zbudować wiadukt drogowy oraz nowoczesne centrum sterowania ruchem. Ciężki sprzęt spółki korzystający z niewielkiej uliczki, na której obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 km/h oraz ustawione są aż trzy progi zwalniające, utrudnia życie okolicznym mieszkańcom.

- W ten sam sposób co budynek niszczone są nasze samochody - dodaje łowiczanin, który razem z piętnastoma innymi mieszkańcami ul. Nieborowskiej zwrócił się o pomoc do wojewody łódzkiego Zbigniewa Rau. - Do tego dochodzi jeszcze fetor i hałas.

Za sprawą władz spółdzielni mieszkaniowej „Domino” skarga mieszkańców trafiła do ratusza. Burmistrz Krzysztof Kaliński „uwagi mieszkańców dotyczące przejazdu samochodów ciężarowych” przekazał służbom starosty łowickiego, który jest zarządcą ruchu. W piśmie znalazła się sugestia, aby nie ograniczać tonażu pojazdów, które mają prawo korzystać z ul. Nieborowskiej, ze względu na tymczasowość prowadzonych w tym rejonie prac kolejowo-drogowych.

Zenon Dąbrowski, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg i Transportu w Łowiczu w imieniu starosty przychylił się do stanowiska burmistrza Kalińskiego, ale jednocześnie zobligował władze miasta do nakłonienia spółki do korekty trasy przejazdu samochodów ciężarowych.

Włodarz miasta w listopadzie wysłał w tej sprawie pisma do wykonawcy prac budowlanych oraz do inwestora, sugerując, że ciężarówki mogą korzystać np. z ul. Żwirki i Wigury. Odpowiedzi jeszcze nie ma.

- Jeżeli nie da się inaczej zastopować postępującej dewastacji, to w zablokujemy przejazd samochodów ciężarowych - zapowiada Andrzej Kaźmierczak.

Do ratusza spływają także sygnały o ciężkim sprzęcie, który parkuje na dopiero do oddanym do użytku parkingu dla osobowych aut. Burmistrz Krzysztof Kaliński potwierdził je na miejscu. Włodarz miasta przypomina jednak, że ciężki sprzęt oraz materiały budowlane muszą w jakiś sposób zostać dostarczone na plac budowy.

Z naszych informacji wynika, że w przyszłości ratusz planuje gruntowną modernizację ul. Nieborowskiej.

Rafał Klepczarek

Rafał Klepczarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.