Dwóch mieszkańców Łowicza usłyszało w prokuraturze zarzuty dotyczące publicznego pochwalania popełnienia przestępstwa. Z naszych informacji wynika, że to dwóch internautów, których wpisy na Facebooku wychwycił także Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych w Warszawie. Zebrał on już parę tysięcy skandalicznych komentarzy z Facebooka, dotyczących morderstwa Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska.
Obaj młodzi łowiczanie usłyszeli zarzuty opisane punkcie 3. paragrafu 255 kodeksu karnego. Grozi im grzywna, kara ograniczenia wolności lub też jej pozbawienie do roku.
- Policjanci w całym kraju zatrzymali już ponad dwadzieścia osób podejrzanych o kierowanie gróźb pod adresem prezydentów, przedstawicieli administracji publicznej, samorządowców, polityków czy też takich, które publicznie drwiły ze śmierci tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska - informują przedstawiciele Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Cztery zatrzymane osoby są mieszkańcami województwa łódzkiego, w tym dwie z nich pochodzą z Łowicza. Z naszych ustaleń wynika, że jeden z łowiczan miał na swoim profilu FB napisać „to powinien być Tusk, albo Schetyna, ale jemu też się należy. Tyle krzywdy ludziom zrobił, że się najzwyczajniej k… należało. On nie miał skrupułów dla ludzi i w końcu ktoś dla niego też nie. Karma k…”.
Drugi z internautów, którzy znaleźli się w sferze zainteresowania łowickiej policji, to osoba kandydująca w ubiegłorocznych wyborach do rady miasta z listy jednego z pretendentów do funkcji burmistrza pelikaniego grodu. Na profilu FB zatrzymanego pojawił się wpis „Jednej k… mniej, co Polaków okradła. Amber Gold inne afery w Gdańsku…”.
- Na bieżąco reagujemy z policją na pojawiające się w Internecie wpisy - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Dotyczy to różnych form aktywności w sieci, w tym portali społecznościowych, kanałów informacyjnych, czy też wpisów pod publikacjami. W Łódzkiem cztery osoby usłyszały zarzuty publicznego pochwalania popełnienia przestępstwa bądź nawoływania do zbrodni.
Śledczy zastosowali wobec podejrzanych środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego, poręczenia majątkowego oraz zakazu zbliżania się, czy też nakazu powstrzymywania się od streamingu. Dwie sprawy badana są w Łowiczu, a dwiema zajmują się śledczy z Łodzi.