Łowiczanin pikietuje pod siedzibami policji i sądu

Czytaj dalej
Fot. Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek

Łowiczanin pikietuje pod siedzibami policji i sądu

Rafał Klepczarek

Pan Robert pikietował w poniedziałek (10 lipca) pod siedzibą łowickiej policji. Mężczyzna dostał mandat za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym. Twierdzi, że jest niewinny.

Problemy łowiczanina z wymiarem sprawiedliwości rozpoczęły się w połowie ubiegłego roku. W godzinach nocnych został on zatrzymany przez patrol policji w okolicach dworca kolejowego Łowicz Główny. 32-latek twierdzi, że dla kurażu wziął do ust łyk piwa, gdyż w pierwszej chwili nie zauważył, że wzywający go mężczyzna, to policjant.

Spotkanie ze stróżami prawa skończyło się ukaraniem łowiczanina mandatem stuzłotowym. Pan Robert nie przyjął kary finansowej i sprawa trafiła do sądu. Ten uznał winę sprawcy wykroczenia i nakazał mu zapłacić 150 zł, a gdy łowiczanin odmówił, to sprawą zajął się komornik.

- Domaga się on ode mnie 600 zł - mówi pikietujący łowiczanin, którego można też spotkać z transparentem pod Sądem Rejonowym w Łowiczu. - Doszło nawet do tego, że uszkodził samochód moich rodziców. Policja mimo przedstawionego dowodu przestępstwa odmówiła ścigania jego sprawcy.

Więcej w piątkowym wydaniu "ITS".

Rafał Klepczarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.