Maja i Krzysztof Sowińscy realizują swoją misję z serca Polski

Czytaj dalej
Fot. Archiwum prywatne
Katarzyna Michałowska

Maja i Krzysztof Sowińscy realizują swoją misję z serca Polski

Katarzyna Michałowska

Maja Sowińska to kobieta oddana wierze i swojej rodzinie. Obecnie przygotowuje się do wydania płyty z pieśniami. Jest osobą ciągle poszukującą i chętną do zdobywania nowej wiedzy. Razem z mężem prowadzi fundację Sowinsky.

Maja Sowińska urodziła się w Knurowie w województwie śląskim, ale obecnie mieszka w Skierniewicach.

- Śpiewam od kiedy pamiętam, jeszcze w podstawówce uczestniczyłam w konkursie „Droga do gwiazd”. Ukończyłam szkołę muzyczną I stopnia, gram na fortepianie. Na studia wybrałam się do Krakowa, gdzie skończyłam judaistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim - mówi pani Maja. - Oprócz śpiewu wiążę swoją przyszłość także z pisaniem. Obecnie moje teksty można przeczytać na portalu Deon oraz na Facebooku. Chcę robić wiele różnych rzeczy, bo mam w sobie głód poznawania.

Pani Maja trafiła do Skierniewic dzięki swojemu mężowi. Należała do krakowskiej wspólnoty powiązanej ze Skierniewicką wspólnotą Głos Pana. Właśnie tak poznała Krzysztofa.

- Skierniewice leżą właściwie w sercu Polski, więc lokalizacja bardzo mi odpowiada. Czuję, że razem z mężem mamy tutaj pewną misję do spełnienia - mówi pani Maja.

Maja Sowińska przygotowuje się do wydania płyty z pieśniami chwały i uwielbienia jej autorstwa. Niedawno prowadziła zbiórkę i zainteresowanie płytą było duże.

- Zebraliśmy około 60 procent potrzebnej kwoty, chociaż pieniążki wciąż napływają. Jesteśmy bardzo wszystkim wdzięczni - mówi pani Maja. - Wstępna umowa z producentem jest już podpisana. Materiał jest praktycznie gotowy i prace nad płytą rozpoczniemy jeszcze w te wakacje. Planujemy wydanie płyty na wiosnę przyszłego roku.

Część pieśni Mai Sowińskiej można wysłuchać na portalu YouTube m.in. „Be Szoszanim”, „Zbuduj mi dom”, „Ekstrawagancja”. Pieśni są śpiewane po polsku, ale często można w nich usłyszeć i inne języki.

- Inspiruje mnie mój wyłączny czas spędzony z Bogiem. Mam świadomość, że jeśli się nie pomodlę, to nie mam co z siebie dać. W pracy twórczej jest to bardzo ważne - dodaje artystka.

Fundacja Sowinsky

Fundacja Sowinsky powstała w maju 2019 roku. Fundacja jest dopiero na początku swojej działalności. Można ją obserwować na profilu na Facebooku i Instagramie. Niedługo zostanie także uruchomiona strona internetowa.

- Tak jak mówiłam już wcześniej, razem z mężem czujemy, że to co robimy, jest formą misji. Zajmujemy się działaniami ewangelizacyjnymi i twórczymi - opowiada pani Maja. - Prowadzimy warsztaty, rekolekcje i szkolenia. Planujemy także co jakiś czas wydawać płyty z pieśniami uwielbienia oraz książki.

Warsztaty są prowadzone dla różnych grup wiekowych. Pan Krzysztof potrafi dotrzeć i znaleźć kontakt z młodzieżą. Fundacja prowadziła także zajęcia dla małżeństw.

- Zajęcia dotyczą świadomości, kim jesteśmy jako chrześcijanie. Ludzie są obecnie spragnieni duchowości i nadziei. Pomimo, że możemy żyć w dobrobycie, mamy wrażenie, że świat się rozpada - tłumaczy. - Musimy nauczyć się odpoczywać, ponieważ inne nastawienie może skończyć się depresją. Drogą jest znalezienie Pana. Wspaniale opisuje to cytat z Biblii „Ten, kto ma Syna, ma życie, a kto nie ma Syna Bożego, nie ma też i życia.”

Maja i Krzysztof Sowińscy należą do wspólnoty Głos Pana. Spotkania odbywają się w każdy wtorek, a wspólnie z panią Mają można się pomodlić również online podczas transmisji na portalu YouTube.

Niedawno rodzina Sowińskich wyjechała na spontaniczną, trzytygodniową wycieczkę do Jerozolimy.

- Była to dla nas przygoda i szkoła. Izrael jest miejscem, które samo z siebie prorokuje, jest to taka piąta ewangelia. Przebywając tam czuliśmy się przytuleni i odświeżeni.

Katarzyna Michałowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.