Martwy dzik w zalanej wodą żwirowni pod Łowiczem. Czy padł na ASF?
Za kilka dni będą znane wyniki badań próbki pobranej z truchła dzika, którego znaleziono w zalanej wodą żwirowni w Guźni pod Łowiczem. Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Łowiczu zlecił jej analizę Państwowemu Instytutowi Badawczemu PIW w Zduńskiej Woli pod kątem wykluczenia afrykańskiego pomoru świń (ASF).
- Zwierzę wyłowione w poniedziałek (18 marca) nie miało widocznych obrażeń ciała – informuje Artur Moskowa, zastępca powiatowego lekarza weterynarii w Łowiczu.
Utopiony dzik został znaleziony w niedzielę (17 marca) około godz. 14 przez mieszkańca Łowicza, spacerującego wraz z małżonką brzegiem zbiornika wodnego w Guźni. Mężczyzna wstawił zdjęcie dzika na popularny portal społecznościowy z pytaniem, gdzie zgłosić tego typu znalezisko. Zainteresowała się nim Grażyna Wołynik. Szefowa Łowickiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt powiadomiła o nim służby weterynaryjne oraz władze gminy Łowicz.
Akwen, po którym dryfowało martwe zwierzę, jest dzierżawiony przez Polski Związek Wędkarski w Łowiczu od Lasów Polskich.