Matka z ulicy Batorego nie przejęła się ucieczką 2-letniego synka
Dwulatek na boso i w przemoczonym ubraniu błąkał się przy galerii Dekada. Matka tłumaczy, że karmiła drugie dziecko i wtedy jej „uciekł”.
We wtorek strażnicy miejscy zostali poinformowani, że obok galerii Dekada przebywają małoletnie dzieci bez opieki dorosłych. Na miejscu zastali 9- oraz 2-latka.
- Po kilku minutach, podczas prowadzonych czynności, podeszła kobieta, która oświadczyła, że jest matką dziewięciolatka - mówi Artur Głuszcz, komendant skierniewickiej straży miejskiej. - Po wylegitymowaniu kobiety i potwierdzeniu danych z danymi chłopca, dziecko zostało przekazane pod opiekę matki.
Natomiast dwulatek, który był bez bucików, pozostał pod opieką strażników. Po kilku minutach udało się ustalić miejsce zamieszkania malca i strażnicy z dzieckiem udali się na miejsce.
Usłyszeli, że chłopiec często ucieka swojej matce. W domu zastali również babcię małego Igora, która oświadczyła, że sama pracuje i nie jest wstanie pilnować dorosłej córki i jej dzieci. Patrol wylegitymował i pouczył za wykroczenie matkę dwulatka i poinformował, że ze zdarzenia sporządzi notatkę urzędową i przekaże ją do Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach, która przeprowadzi dalsze czynności.