Miejski teren inwestycyjny zwiększy się o 20 hektarów
Specjalna strefa ekonomiczna w mieście powiększy się o 20 hektarów gruntu przy ul. Unii Europejskiej. Teren ten niedawno został włączony do granic miasta koszem gminy Skierniewice.
We wtorek, 17 marca, miasto odwiedził Tomasz Sadzyński, prezes Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej oraz Dariusz Klimczak, wicemarszałek województwa łódzkiego. Goście w towarzystwie prezydenta Skierniewic Krzysztofa Jażdżyka obejrzeli 20 ha gruntu, który ma był włączony do ŁSSE. Jest to teren, o który powiększyło się terytorium miasta kosztem gminy Skierniewice, położony przy ul. Unii Europejskiej.
Goście odwiedzili także sześciohektarową działkę przy ul. Rybickiego (w pobliżu ul. Unii Europejskiej), który znajduje się już w specjalnej strefie ekonomicznej.
– Te sześć hektarów to bardzo obiecujący teren, który regularnie prezentujemy firmom, zainteresowanym inwestowaniem w naszym regionie – powiedział Tomasz Sadzyński. – W tej chwili działką interesują się dwie duże firmy, których nazwy jeszcze nie mogę podać Niewykluczone, że jedna z nich zdecyduje się na inwestycję w Skierniewicach.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, ze jednak z tych firm reprezentuje kapitał amerykański, zaś druga – polski.
Zdaniem prezesa Sadzyńskiego jeszcze bardziej obiecujący jest dwudziestohektarowy teren przy ul. Unii Europejskiej.
– Jest to jedna z największych działek, jakie występują w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, dlatego może być atrakcyjnym kąskiem dla firm działających w branży logistycznej, motoryzacyjnej, czy dla wielkich koncernów zajmujących się produkcją – podkreśla Tomasz Sadzyński. – Będziemy starać się znaleźć jednego inwestora, który przejmie całą tę działkę, co jest bardzo możliwe, a jeśli nie, można podzielić ją na mniejsze działki, w które zainwestuje kilka firm.
Procedura włączania gruntu do ŁSSE może potrwać pół roku. Aby stał się on w pełni terenem inwestycyjnym, miasto musi doprowadzić do niego wszystkie potrzebne media. W tej chwili bowiem – jak poinformował prezydent Krzysztof Jażdżyk – na działce jest dostępna tylko woda.
Wicemarszałek Dariusz Klimczak podkreślił, że zarząd województwa jest szczególnie zainteresowanym rozwojem gospodarczym regionu, co – jego zdaniem – wiąże się z rozwojem specjalnej strefy ekonomicznej. Poinformował też, że województwo dysponuje kwotą 476 mln euro i z pieniędzy tych mogą skorzystać firmy działające w regionie.
– W połowie roku natomiast ruszą konkursy w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego, którego środki mogą być przeznaczone na poprawę infrastruktury gospodarczej – zaznaczył wicemarszałek.
Prezydent Skierniewic zapowiedział, że miasto na pewno skorzysta z tych pieniędzy.
– W tej chwili głównym problemem Skierniewic, hamującym jego rozwój gospodarczy, jest brak drugiego wiaduktu nad torami kolejowymi – stwierdził Krzysztof Jażdżyk. – Przygotujemy wniosek na jego budowę na przedłużeniu ul. Unii Europejskiej, co ułatwi skomunikowanie położonych przy niej terenów inwestycyjnych. Myślę, że do końca kadencji problem ten uda się rozwiązać.
Prezydent poinformował też, że w obecnej chwili nie da się włączyć terenu poligonu do strefy inwestycyjnej. Trzeba bowiem najpierw zmienić studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, które tam obowiązuje.
Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna jest także zainteresowana kształceniem wykwalifikowanych kadr, które zasilą szeregi pracowników firm, które zechcą inwestować w regionie.
– Oprócz terenów inwestycyjnych z infrastrukturą, ważne jest także, aby inwestorzy mieli na miejscu fachowców, których zatrudnią. Będzie to korzyść zarówno dla nich, jak i mieszkańców – tłumaczył prezes Sadzyński. – W kwietniu spotkamy się z panem prezydentem w siedzibie ŁSSE i będziemy rozmawiać o możliwości zorganizowania w Skierniewicach klastra edukacyjnego. Zwłaszcza ,że będą środki z Europejskiego Funduszu Społecznego, które będzie można wykorzystywać na kształcenie zawodowe.
Tego samego dnia władze miasta spotkały się także ze skierniewickimi przedsiębiorcami. Podniesiona została kwestia wykorzystania obszaru dawnego poligonu wojskowego, jako terenu inwestycyjnego.
– Jest to możliwe, ale nie w tej chwili – stwierdził prezydent Krzysztof Jażdżyk. – Trzeba bowiem zmienić studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego tego obszaru, aby można było wykorzystać go w ten sposób.