Miejskie inwestycje drogowe budzą wątpliwości. Także natury etycznej

Czytaj dalej
Fot. Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek

Miejskie inwestycje drogowe budzą wątpliwości. Także natury etycznej

Rafał Klepczarek

Pruszkowski oddział firmy Strabag poinformował ratusz o zakończeniu prac na ul. Strzelczewskiej i Sochaczewskiej. Finisz największej tegorocznej inwestycji drogowej opóźnił się o dwa tygodnie wobec pierwotnie podanego terminu. Nie milkną głosy, że prace budowlane przeprowadzono w sposób niewłaściwy.

- Gołym okiem widać, że inwestycja ta została wykonana nieprawidłowo - mówi Marek Boroski, miejski radny, który prosi burmistrza Krzysztofa Kalińskiego, aby mógł być przy jej odbiorze przez miasto. - Kto to widział, aby kłaść asfalt w ulewnym deszczu, a tak stało się na ul. Strzelczewskiej.

Interweniujący w naszej redakcji łowiczanie wskazują także, że prawie 2 km nowych dróg, chodników i zatok parkingowych nie zostało jeszcze oddane do użytku, a już część krawężników została rozjeżdżona przez tiry, które przyjeżdżają do pobliskiego zakładu produkcyjnego Lamela. - Najgorzej było na łuku ul. Strzelczewskiej przy Lameli - przyznaje Grzegorz Pełka, naczelnik wydziału inwestycji Urzędu Miejskiego w Łowiczu. - Z informacji, które posiadam wynika, że ciężki samochód dostawczy rozjechał krawężniki, aby ominąć stojącą na środku jezdni paletę z kostką brukową. Idealnie byłoby, aby całkowicie zamknąć modernizowaną drogę dla ruchu, ale nie zawsze jest to możliwe.

Miejski urzędnik dodaje, że jest zdziwiony faktem, że po poszerzeniu jezdni z 5,5 do 7 metrów tiry wjeżdżają na krawężniki.
Władze Łowicza dobrze oceniają jakość prac wykonanych przez Strabag. Jednak w związku z układaniem asfaltu w deszczu ratusz wystąpi do wykonawcy od wydłużenie okresu gwarancyjnego z pięciu do siedmiu lat.

Czas pokaże, czy kwota 2,6 mln zł wydana przez ratusz na tę inwestycję była adekwatna do jakości prac wykonanych przez Strabag. Oficjalny odbiór prac planowany jest na połowę listopada.

Bracia kolą w oczy

Kontrowersje wśród naszych czytelników wzbudza również modernizacja ulicy Wschodniej. Władze miasta prace wycenione na 145 tys. zł bez przetargu zleciły Zakładowi Usług Komunalnych. Znaczną część robót dla ZUK wykonało Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjno-Drogowych. Nasi czytelnicy przypominają, że dyrektorem ZUK jest radny powiatowy Janusz Michalak, a prezesem PRID - jego brat, były radny miejski Grzegorz Michalak.

Nadzorujący inwestycję z ramienia miasta naczelnik Pełka nie komentuje tej sytuacji. Nic zdrożnego nie widzi w tym natomiast burmistrz Krzysztof Kaliński, który zachęca nas do obejrzenia udanych efektów współpracy PRID i ZUK.

Z kolei dyrektor Janusz Michalak wyjaśnia, że wiosną tego roku ZUK rozpisał przetarg nieograniczony na zakup 900 ton masy mineralno-bitumicznej na gorąco, w tym 700 ton wraz z dowozem i usługą rozłożenia jej w miejscu wskazanym przez zamawiającego. Jedynym oferentem było PRID, które za zlecone usługi zainkasuje ponad 180 tys. zł.

Co ciekawe, w przetargowej specyfikacji znalazł się zapis mówiący, że ZUK będzie odbierał zamówioną masę z punktu zlokalizowanego w odległości nie większej niż 10 km od granic miasta, a w tym promieniu produkuje ją jedynie PRID. ZUK zapowiadał, że przypadku otrzymania propozycji z większą liczbą kilometrów, do deklarowanej przez oferenta ceny jednostkowej tony masy będzie doliczał 3 zł za każdy km, a przetarg ogłoszono w momencie, gdy to właśnie koszt nabycia był głównym kryterium wyboru danej oferty.

- Wszędzie, gdzie operuje się pieniądzem publicznym należy się wystrzegać powiązań rodzinnych między współpracującymi podmiotami - mówi Szymon Osowski z Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska, badającym przejrzystość prawa w naszym kraju. - Zazwyczaj rodzą one podejrzenia, że coś jest nie tak. To właśnie organ wykonawczy, w tym przypadku burmistrz miasta, powinien pilnować, aby nie dochodziło do sytuacji, które ze względu na interes publiczny są niedopuszczalne.

Rafał Klepczarek

Rafał Klepczarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.