Mieszkańcy Górek przyjęli uchwałę w sprawie działki pod kościół [Zdjęcia]
Temat kościoła na Górkach zdominował konsultacje budżetowe, które burmistrz Krzysztof Kaliński przeprowadził w środę (18 października) z mieszkańcami tej części Łowicza.
Pojawiło się na nim około 80 osób. Na wniosek Krzysztofa Janickiego, przewodniczącego Zarządu Osiedlowego „Górki” przyjęto uchwałę ogólnego zgromadzenia mieszkańców zachodniej dzielnicy Łowicza.
Prawie jednogłośnie nie wyrazili oni zgody na sprzedaż, zamianę lub darowiznę Kurii Diecezjalnej Łowickiej miejskiej działki na styku ul. Łęczyckiej i Miodowej. Tylko dwie osoby wstrzymały się od głosu.
Krzysztof Janicki oraz Józef Szczepanik, radni miejscy z Górek zaprosili na spotkanie wszystkich członków rady. W murach Przedszkola nr 7 pojawiło się zaledwie sześciu jej przedstawicieli. Tematem burzliwych rozmów była przyszłość atrakcyjnej działki na Górkach. Kuria Diecezjalna Łowicka od lat chce ją pozyskać pod budowę nowego kościoła. Sprzeciwia się temu większość mieszkańców Górek, którzy chcą, aby na komunalnej działce powstał kompleks rekreacyjno-sportowy ze świetlicą lub przedszkolem. Podtrzymali oni swoją decyzję na środowym spotkaniu.
Stanowisko górczan zostało złożone na ręce obecnego na spotkaniu Michała Trzoski, szefa Rady Miejskiej. Ta pod koniec października będzie debatować nad przyszłością spornego placu. Jeszcze przed środowym spotkaniem do ratusza wpłynęło kolejne pismo strony kościelnej w tej sprawie. Ks. Wiesław Wronka, wikariusz generalny diecezji łowickiej podtrzymał wcześniejsze stanowisko w tej sprawie.
Biskup łowicki Andrzej F. Dziuba nie zrezygnował z planów utworzenia nowej parafii z centrum na spornej działce. Duchowny jeszcze raz odrzucił pomysł Zarządu Osiedlowego „Górki”, który optował za tym, aby lokalny Kościół otrzymał w zamian teren przy ul. Młyńskiej.
Na spotkaniu padło wiele gorzkich słów pod adresem kleru. Mieszkańcy z jednej strony nie mogli zrozumieć uporu lokalnego Kościoła, a z drugiej dziwił ich brak zdecydowanych działań ze strony burmistrza Krzysztofa Kalińskiego i rady miasta.
Włodarz miasta przypomniał, że sytuacja jest skomplikowana, gdyż kościelne roszczenie umocowane są prawnie m. in. w konkordacie podpisanym przez Polskę ze Stolicą Apostolską.