Mieszkańcy Łowicza alarmują o niedoróbkach na największej inwestycji

Czytaj dalej
Fot. Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek

Mieszkańcy Łowicza alarmują o niedoróbkach na największej inwestycji

Rafał Klepczarek

Modernizacja ulic Sochaczewskiej i Strzelczewskiej jest największą tegoroczną inwestycją drogową w Łowiczu. Prace są jednak opóźnione, a do tego mieszkańcy alarmują, że dochodzi tam do „fuszerek”.

- Studnie rewizyjne kanalizacji deszczowej znalazły się w linii krawężnika - mówi Robert Sikorski, mieszkający w części Łowicza objętej inwestycją, którą za ponad 2,6 mln zł wykonuje pruszkowski oddział firmy Strabag. - Oznacza to, że albo będą one wystawać nad jezdnię, jeśli zrówna się je z chodnikiem lub też powstanie zadolenie, jeśli będą wypoziomowane tak, jak jezdnia. W obu przypadkach jest to rozwiązanie niedopuszczalne. Jak sprawdziłem, odpowiada za to nie wykonawca, a błędnie wykonany miejski projekt.

Mieszkańcy południowo-wschodniej części Łowicza informują nas także o tym, że podczas budowy ulicy Sochaczewskiej używany jest nieodpowiedni podkład.

Łowiczanie o domniemanych „fuszerkach” powiadomili także radnego Roberta Wójcika. - Na miejscu okazało się, że na ul. Sochaczewskiej rozpoczęto kładzenie krawężników z dwóch stron i teraz się nie schodzi w odpowiedni sposób - mówi członek RM w Łowiczu. - Normą są także studnie rewizyjne w linii chodnika.

Ewa Bałdyga, rzecznik prasowy spółki Strabag informuje, że krawężniki w kontekście usytuowania studni kanalizacyjnych budowane są zgodnie z projektem przedłożonym przez inwestora.

Nadzorujący inwestycję z ramienia ratusza naczelnik Grzegorz Pełka przyznaje, że nie jest to idealne rozwiązanie, ale przełożenie kanalizacji deszczowej podniosłoby znacznie koszt całego przedsięwzięcia. - Włazy do studzienek zostaną tak przesunięte, aby pasowały do układu drogi i chodnika - zapewnia szef wydziału inwestycji i remontów łowickiego ratusza. - Wiemy też o problemach z linią krawężników, które zostaną przerobione. Sprawdziliśmy również piasek, który wykorzystywany jest do podbudowy drogi. Faktycznie wygląda nie najlepiej, ale spełnia swoje zadanie. Przeprowadzimy jednak badania zagęszczenia podkładu.

Większym problemem jest opóźnienie prac o dobre pół miesiąca. Czas pokaże, czy modernizacja dwóch kilometrów ulic zakończy się zgodnie z planem do połowy października.

Rafał Klepczarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.