
W kościele parafialnym w Bobrownikach przypomniano porucznika Mariana Szulborskiego, porucznika Wojska Polskiego zamordowanego przez Sowietów w Katyniu.
Trzy lata temu przy Szkole Podstawowej w Bobrownolach zasadzono dąb katyński poświęcony mieszkańcowi powiatu łowickiego. W minioną niedzielę (8 listopada) przypomniano jego tragiczne losy.
Por. Szulborski przyszedł na świat w Pszczonowie w 1908 roku. We wrześniu 1939 roku walczył z niemieckim i radzieckim najeźdźcom w szeregach 141 pułku piechoty, który był częścią 41 Dywizji Piechoty WP.
Do sowieckiej niewoli dostał się prawdopodobnie w nocy z 24 na 25 września próbując przebić się z Różan okrążonych przez Armię Czerwoną. Był przetrzymywany w Kozielsku. W 1940 roku zabity strzałem w tył głowy przez NKWD. Jego ciało ekshumowano trzy lata później, gdy hitlerowcy odkryli sowiecką zbrodnię i wykorzystali ją do próby skłócenia Aliantów.
- Po mszy przedstawiciele rodziny pana porucznika, szkoły oraz naszego stowarzyszenia udali się w miejsce posadzenia dębu, gdzie oddali hołd zamordowanemu, składając kwiaty i zaciągając wartę honorową - informuje Piotr Marciniak, szef Stowarzyszenia Historycznego im. 10 Pułku Piechoty w Łowiczu.