Minister sprawiedliwości zbuduje dom w Jeruzalu
Minister Zbigniew Ziobro kupił działkę w powiecie skierniewickim. Pochodzący z Krynicy polityk zamierza osiedlić się w centralnej Polsce.
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro planuje osiedlić się w powiecie skierniewickim, tuż przy granicy z województwem mazowieckim. Kupił działkę w miejscowości Jeruzal w gminie Kowiesy.
- Działka formalnie leży w granicach Jeruzala, ale położona jest w tak zwanym Dębniku, który jakiś czas temu został przyłączony do naszej miejscowości - zdradza tajemnicę mieszkanka Jeruzala.
Transakcja dokonana zimą, jakieś sześć miesięcy temu, przeprowadzana była w tajemnicy - tak twierdzą wszyscy, którzy cokolwiek wiedzą o niej. Dlaczego? Być może z powodu wprowadzanej przez parlament nowelizacji ustawy o obrocie ziemią, która znacznie ogranicza możliwość kupna ziemi rolnej przez osoby niezwiązane z rolnictwem. Przewidywała ona bowiem, że nabywcą ziemi może zostać jedynie rolnik indywidualny, czyli osoba gospodarująca na gruntach do 300 ha, z rolniczymi kwalifikacjami i co najmniej 5 lat mieszkająca w gminie, w której położona jest najmniej jedna działka z całości jego zasobów gruntowych. W świetle tej nowelizacji zakupu ziemi rolnej mogli także dokonać bliscy rolników indywidualnych, samorządy, Kościół i związki wyznaniowe. Minister Zbigniew Ziobro nie spełniał żadnego z tych warunków, więc po wejściu w życie 30 kwietnia 2016 r. znowelizowanej ustawy o obrocie ziemią nie mógłby dokonać wspomnianego zakupu. Mogłoby więc wyjść na to, że członek rządu spieszy się z zakupem, aby zdążyć przez ustawą.
Osoby zorientowane w historii tej transakcji zapewniają, że początkowo minister Ziobro brał pod uwagę dwie lokalizacje działki pod budowę domu - rozważał także możliwość osiedlenia się w pobliskiej Puszczy Mariańskiej w powiecie żyrardowskim.
- Prawdopodobnie chodziło mu o miejsce zarówno zaciszne, jak i niezbyt oddalone od drogi ekspresowej S8, która zapewnia w miarę szybki dojazd do Warszawy - tłumaczy jeden z naszych rozmówców.
Ostatecznie kupił działkę o powierzchni około hektara i - jak się dowiedzieliśmy - wystąpił już do Urzędu Gminy w Kowiesach o wydanie warunków zabudowy.
Aby dostać się do Dębnika, trzeba przebyć odległość ok. 600 metrów nieutwardzoną drogą przez las. W tej chwili znajduje się tam dosłownie kilka zabudowań. Widać, że domy są zamieszkałe, ale wokół ani żywego ducha. Napotkany na skraju lasu mężczyzna wie, że ważna osoba ma się osiedlić w pobliżu.
- Słyszałem, że minister Ziobro kupił ziemię gdzieś tu w pobliżu i ma się budować. Ano niech się buduje, mnie tam to nie przeszkadza - wzrusza ramionami. - Może coś załatwi, że zrobią porządną drogę do Jeruzala, to człowiek chociaż po ludzku będzie mógł się dostać do sklepu albo do kościoła - dodaje ze śmiechem.
Z Dębnikiem sąsiaduje wieś Emilianów, położona już w gminie Puszcza Mariańska w województwie mazowieckim.
- Początkowo ludzie gadali, że Ziobro kupił ziemię ze stawami rybnymi, tam za lasem, bo jakieś dwa miesiące temu zaczęli drogę do tych stawów utwardzać tłuczniem i żwirem - pokazuje na zachód młody mężczyzna pracujący przy wykończeniu swojego domu. - Ale potem okazało się, że jego działka jest w przeciwnym kierunku, bliżej siedemdziesiątki (chodzi o drogę krajową nr 70 - red.).
Działka, którą kupił minister sprawiedliwości kiedyś była własnością mieszkańca Jeruzala. Polityk jednak odkupił ją od niewielkiej spółki z jednej z podwarszawskich miejscowości. Rozglądając się za stosowną działką, minister Ziobro rozważał także lokalizację nieruchomości w pięknie położonej Puszczy Mariańskiej.
- Cieszymy się z każdej osoby, która zechce zamieszkać w naszej gminie - komentuje plany ministra wójt gminy Kowiesy Jarosław Pepka. - Z faktem, że jest to akurat Zbigniew Ziobro nie wiążę jakichś nadziei dla rozwoju gminy, ale jest nam miło, że pan minister wybrał tę właśnie lokalizację, bo jest to jakieś wyróżnienie dla gminy.
O zamierzeniach ministra Ziobry dowiedział się także starosta powiatu skierniewickiego.
- Życzę ministrowi, żeby mu się dobrze mieszkało w naszym powiecie - mówi starosta Mirosław Belina. - Czy liczę, że z tego wyniknie coś pozytywnego dla powiatu? Dobrze by było, ale biorąc pod uwagę swoje doświadczenie nie bardzo w to wierzę. W każdym razie zapraszam pana Ziobrę do współpracy z samorządem.
Jeruzal jest niewielką miejscowością, liczącą ok. 250 mieszkańców. Znajduje się tu gimnazjum publiczne, zabytkowy kościół, cmentarz, poczta, działa Ochotnicza Straż Pożarna, kilka sklepów.
To stara wieś, pierwsza wzmianka o niej pochodzi z 1290 r. Natomiast nazwa pochodzi od łacińskiej nazwy Jerozolimy, która brzmi Jeruzalem. Zdarzało się, że o wsi mówiono lub pisano Jaruzel.
W XVI wieku w Jeruzalu mieszkał szlachecki ród Jaruzelskch herbu Ślepowron, ale w XVII w. miejscowość przeszła w ręce rodu Łajszczewskich, spokrewnionego z Jaruzelskimi. Kroniki mówią, że wieś w 1224 r. otrzymał w posiadanie od księcia Konrada Mazowieckiego rycerz Ślepowron za swoje zasługi w wojnach z Jaćwingami. Od niego właśnie ma pochodzić późniejszy ród Jaruzelskich.
Warto wspomnieć, że generał Wojciech Jaruzelski pochodził ze szlacheckiej rodziny, używającej herbu Ślepowron, której pochodzenie wywodzi się od rycerza z Jeruzala. Wprawdzie generał urodził się w Kurowie, na pograniczu Mazowsza i Podlasia, ale wiadomo też, że ród Jaruzelskich pojawił się w tamtych okolicach w XVII w. A więc w czasie, gdy ten sam ród opuścił Jeruzal w powiecie skierniewickim.
Zbigniew Ziobro nie jest jedynym politykiem wysokiego szczebla, który wybrał powiat skierniewicki na miejsce swego miejsca zamieszkania. Kilka lat temu w gminie Maków osiedlił się Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego i podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji w rządzie Jerzego Buzka.