Mistrz interpelacji

Czytaj dalej
Fot. Archiwum
Roman Bednarek

Mistrz interpelacji

Roman Bednarek

Zdarza mu się popierać pomysły koalicji, ale zawsze stara się mieć w zanadrzu projekt alternatywny

Skierniewickie korzenie Adama Staneckiego sięgają XIX wieku. On sam zresztą podkreśla, że nie wyobraża sobie życia w innym mieście. Związał się przede wszystkim z osiedlem Widok, którego był jednym z pierwszych mieszkańców i na własne oczy obserwował, jak się zmieniało z biegiem lat. Nic dziwnego, że jest mu szczególnie bliskie. Z natury społecznik, wrażliwy na sprawy mieszkańców nie ukrywa swoich lewicowych poglądów, chociaż od dawna już nie jest związany z Sojuszem Lewicy Demokratycznej - partii, której kilkanaście lat temu był aktywnym działaczem.

Mandat radnego sprawuje już trzecią kadencję. Pierwszy raz kandydował do rady miasta w 1998 r. i kiedy SLD przejął władzę, został wiceprezydentem. W ostatnich wyborach samorządowych zebrał 340 głosów, kandydując jako członek ugrupowania byłego prezydenta Leszka Trębskiego.

- Podczas poprzedniej kadencji często spotykałem się i rozmawiałem ze swoimi wyborcami i starałem się uwzględniać ich sugestie, rezultatem czego było ponad 300 interpelacji, wniesionych przeze mnie podczas sesji rady miasta. To absolutny rekord - mówi z satysfakcją. - Moja aktywność i zainteresowanie sprawami mieszkańców przełożyły się na wynik w wyborach.
W poprzedniej kadencji należał do koalicji, w tej jest radnym opozycyjnym.

- Nie ma co ukrywać, że radny koalicyjny ma o wiele większe możliwości przeforsowania swoich projektów, ale gdzie by się nie było, swoje robić trzeba. Rozmawiałem na przykład z wiceprezydentem Chęcielewskim o reformie Skierniewickiego Święta Kwiatów, Owoców i Warzyw i niektóre moje pomysły uznał za warte realizacji - tłumaczy. - Pozostawanie w opozycji nie oznacza negowania wszystkiego, co zaproponuje koalicja. Zawsze jednak staram się mieć w zanadrzu alternatywne rozwiązania.

Roman Bednarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.