Magdalena Grajnert

Monika Kotowska rozstaje się z CKiS

Monika Kotowska rozstaje się z CKiS
Magdalena Grajnert

Instruktorka odchodzi po 17 latach kierowania zespołem. Twierdzi, że niedopuszczalne granice zostały przekroczone.

Monika Kotowska, kierownik Akademii Tańca 4-20, nie odchodzi z CKiS po cichu. W przestrzeni internetowej pojawiło się jej oświadczenie, na stronie centrum kultury w odpowiedzi opublikowano oświadczenie dyrektora Filipa Urbanka. Głos w tej sprawie zabierają rodzice. W świecie skierniewickich tancerzy i ludzi związanych z kulturą huczy. Zabrakło dialogu, czy chodzi o coś więcej?

Dlaczego umowa o pracę nie została podpisana

Do końca października Monika Kotowska miała podpisać nową umowę o pracę.

Jak mówi, w lipcu otrzymała wypowiedzenie warunków pracy i płacy poprzedniej umowy.

- Nie chcę mówić o szczegółach, ale to były warunki krzywdzące. Odwołałam się od umowy do sądu pracy - mówi Monika Kotowska. - Później ze strony dyrekcji pojawiła się propozycja ugody i byłam skłonna zgodzić się na niższe o 360 zł brutto miesięcznie wynagrodzenie. Jednak wydarzyło się coś, co sprawiło, że nie mogłam podjąć takiej decyzji.

Chodzi o okoliczności spotkania z radą rodziców Akademii Tańca 4-20, które miało służyć ustaleniu zasad funkcjonowania zespołu, planów, budżetu oraz regulaminu na sezon artystyczny 2016/17.

- Zachowanie Filipa Urbanka spowodowało, że zrozumiałam, że on nie dąży do zgody i mojego dalszego funkcjonowania w CKiS. Powiedział zresztą, że nawet jeśli wrócę, to nie będzie już ze mną rozmawiał - relacjonuje instruktorka.

Dyrektor centrum potwierdza, że nie życzył sobie obecności pracownika podczas spotkania.

- Na wniosek rady rodziców w dniu 26 października odbyło się spotkanie wyjaśniające - informuje Filip Urbanek. - Nie miałem informacji od przedstawiciela rady rodziców o potrzebie zaproszenia pani Moniki na to spotkanie. Pomimo tego pani Kotowska przyszła. W związku z tym przed spotkaniem poprosiłem ją o niebranie w nim udziału. Dodam tylko, że dokumenty przedłużające umowę o pracę pani Kotowskiej otrzymała ona na długo przed tym spotkaniem.

Monika Kotowska zachowaniem dyrektora jest oburzona. Uważa, że obnażyło ono jego negatywny stosunek do jej osoby.

Zapytana, czy na podejście Filipa Urbanka może mieć wpływ fakt, że nagrywała rozmowę telefoniczną z jego udziałem, nie zaprzecza.

Czyj jest zespół 4-20

Najstarsi podopieczni instruktorki w pełni popierają jej decyzję i deklarują opuszczenie formacji.

- Oświadczamy, że zespół prowadzony przez panią Monikę będzie miał swoją kontynuację, jednak w innej formie niż dotychczas - czytamy w oświadczeniu grupy na FB. - Akademia Tańca 4-20 to pani Monika Kotowska - jej pomysły, choreografie i gwarancja współpracy z najlepszymi choreografami z całej Polski. Nadal tańczymy, szkolimy się i nic nam w tym nie przeszkodzi! Aktualnie przygotowujemy się do mistrzostw Polski, co dodatkowo jest dla nas motywacją.

Monika Kotowska jest przekonana, że w ślad za nią z zespołu odejdzie wielu świetnych tancerzy.

Można by pomyśleć, że przyszłość grupy jest zagrożona, jednak nie brakuje osób, które głośno mówią, że Monika Kotowska nie jest jedyną twarzą akademii tańca. Podkreśla to w swoim oświadczeniu dyrekcja CKiS przypominając, że istniejącą od 1987 roku formację założyła Ilona Zdzienicka. Pani Ilona twierdzi, że to ona wymyśliła nazwę Akademia Tańca 4-20. - Monika Kotowska prowadziła formację przy domu kultury w Skierniewicach od 17 lat i przez ten czas nie nadała jej własnej nazwy - mówi.

To dziwi założycielkę grupy, która - chociaż nie chce angażować się w konflikt - dzieli się opinią.

- Pamiętam rozmowę w wigilię przed laty, kiedy Monika mi powiedziała, że jej nie interesują sentymenty, tylko praca i pieniądze - mówi Ilona Zdzienicka. -Nie była zainteresowana współpracą ze mną. Jej odejście to bardzo dobre posunięcie dla środowiska kultury, bo nie może być tak, że jeden zespół ma w mieście monopol.

Urażona ambicja?

Monika Kotowska odchodzi, chociaż nie wyobraża sobie życia bez tańca.

- Na sukces pracuję już 20 lat - mówi. - W tej chwili Akademia Tańca 4-20 to 230 młodych osób w 14 grupach. Ze wszystkimi mam zajęcia, a instruktorzy pracują według mojego planu. Zdobywamy wyróżnienia i główne nagrody w prestiżowych konkursach. Zespół to nie tylko taniec. My od lat tworzymy społeczność, która ma wspólne cele i wartości - podkreśla Monika Kotowska.

Instruktorka nie chce mówić o szczegółach dotyczących podjętej przez nią decyzji. Podkreśla tylko, że bezpośrednią przyczyną jest aroganckie zachowanie Filipa Urbanka podczas zebrania z rodzicami, a także gorsze warunki płacy i pracy, na które nie mogła się zgodzić.

W tej chwili dyrekcja CKiS szuka osoby, która będzie mogła przejąć obowiązki kierownika zespołu. Dyrektor centrum twierdzi, że w kwestii oczekiwań dotyczących finansów nie było najmniejszej rozbieżności.

- Pani Kotowska od kilku tygodni miała przygotowane dokumenty z wynagrodzeniem, na którym nie straciłaby finansowo - mówi Filip Urbanek. - Do końca października nie wiedzieliśmy, czy pani Monika podpisze umowę potwierdzającą ciągłość jej pracy. Od początku chodziło nam o usunięcie nieuzasadnionych znacznych rozbieżności między wynagrodzeniami pracowników CKiS, a nie o zmianę kierownika zespołu - mówi.

W środowisku wrze, natomiast jedna z mam dwójki dzieci pyta, czy Skierniewicach przeciętny rodzic wie, kto prowadzi zespół 4-20?

- Ludzie nie mają pojęcia i nie jest to dla nich ważne, kto stoi na czele zespołu - uważa (dane do wiad. red.). - Ważne, że zajęcia odbywają się CKiS i są przystępne cenowo. Nawet jeśli część tancerzy odejdzie za swoją instruktorką, nowych uczniów na pewno nie zabraknie.

W konflikt włączył się prezydent miasta.

- Monika Kotowska dostała zapewnienie ode mnie i od prezydenta, że otrzyma wynagrodzenie, na którym nie straci finansowo - dodaje Filip Urbanek. - Od tego momentu nie podpisała umowy.

A może zamiast wrzucać kolejne oświadczenia do Internetu strony konfliktu spotkałyby się z prezydentem miasta i doszły do porozumienia dla dobra Akademii Tańca 4-20?

Magdalena Grajnert

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.