Można zgłaszać propozycje do budżetu obywatelskiego w Łowiczu. Niektórzy pytają, po co...
Burmistrz Krzysztof Kaliński zachęca mieszkańców do zgłaszania propozycji do siódmej edycji budżetu obywatelskiego w Łowiczu. Mieszkańcy coraz częściej pytają, po co, skoro z wybranych w ubiegłym roku inwestycji zrealizowano zaledwie dwie, a nie brakuje i takich, które głosowanie wygrały dwa lata temu i nadal pozostają jedynie na papierze.
Łowiczanie do końca września mogą zgłaszać osobiście w ratuszu lub też elektronicznie za pośrednictwem specjalnej strony internetowej inwestycje, które mają zostać zrealizowane przyszłorocznym budżecie partycypacyjnym.
Tradycyjnie już do podziału jest 1,3 mln zł. Mieszkańcy wybiorą po jednej inwestycji o wartości do 100 tys. zł w swoje dzielnicy oraz jedną ogólnomiejską do 300 tys. zł.
W ubiegłym roku w głosowaniu wzięło udział prawie 3,2 tys. łowiczan. Więcej na ten temat tutaj.. Jak będzie w tym roku, pokaże czas. Coraz częściej słyszy się jednak głosy osób zniechęconych realizacją zwycięskich inwestycji, a dokładnie jej brakami.
Z 11 inwestycji, które łowiczanie wybrali pod koniec ubiegłego roku miasto wykonało dwie. Chodzi tu o siłownię plenerową na osiedlu Górki oraz doświetlenie i doposażenie placów zabaw przy ulicach Włókienniczej i Czajki w urządzenia rekreacyjno-sportowe dla dzieci i młodzieży na łowickim Przedmieściu.
Pozostałe nie zostały jeszcze rozpoczęte. Dotyczy to także budowy i oświetlenie boiska piłkarskiego z naturalną nawierzchnią przy Szkole Podstawowej nr 7 w Łowiczu. Maria Wojtylak, dyrektor szkoły widzi tam nowoczesne boisko ze sztuczną murawą, a wnioskodawcy kosztowny w utrzymaniu trawiasty obiekt sportowy. Oczywiście obie strony widzą plusy tego pierwszego rozwiązania, ale inwestycji takiej nie da się zrealizować za 300 tys. zł.
- Opóźnienia związane z realizacją zadań zgłoszonych do budżetu obywatelskiego wiążą się ze sprawami organizacyjnymi oraz niedoszacowaniem inwestycji, spowodowanym inflacją w budownictwie, która sięgnęła nawet 60 proc. w skali trzech ostatnich lat – informuje Grzegorz Pełka, naczelnik wydziału inwestycji łowickiego ratusza. – Skupiamy się obecnie na budowie i planowaniu dróg dojazdowych do budowanego przez PKP PLK wiaduktu drogowego, który jest według mnie najważniejszą w mieście inwestycją obywatelską.
Naczelnik Pełka dodaje, że miasto w tym roku na pewno „coś jeszcze” zrealizuje z planowanych w tym zakresie zadań.
Co gorsza, nadal nie zrealizowano trzech inwestycji wybranych przez łowiczan pod koniec 2017 roku. Wśród nich znalazło się ogólno-miejskie zadanie związane powstaniem w parku nad Bzurą placu do minigolfa, wyciągu saneczkowego oraz „Góry Frajdy”, na którą miał się złożyć podest ze zjeżdżalnią i schodami. Z naszych informacji wynika, że inwestycja ta – podobnie jak rok temu - jest nadal w fazie projektowania.
W ubiegłym roku miało ulec poprawie bezpieczeństwo dzieci na ul. Młodzieżowej przy SP nr 7 w Łowiczu. Nowego przejścia dla pieszych oraz progów zwalniających nadal tam nie ma. Nie poprawiono także skrzyżowania ul. Młodzieżowej z Tuszewską. Ratusz ubiega się o rządowe pieniądze na wsparcie tej mocno niedoszacowanej inwestycji. Podobne niedoszacowanie jest powodem braku oświetlenia ścieżki zdrowia w Lasku Miejskim w Łowiczu.
W tej sytuacji coraz więcej łowiczan zastanawia się nie nad tym, jaką drobną inwestycję zgłosić do ratusza, ale czy jest sens to robić.