Pełnomocnik Zbigniewa Wali, nadleśniczego w Nadleśnictwie Kutno z siedzibą w w Chrośnie zaskarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi w jego imieniu uchwałę podjętą przez Radę Powiatu Łowickiego. Dotyczy ona niewyrażenia zgody na zwolnienie z pracy radnego Jacka Chudego.
Radni powiatowi jednogłośnie podtrzymali swoje stanowisko i będą domagać się w WSA w Łodzi odrzucenia skargi nadleśnictwa, która ich zdaniem jest bezzasadna.
Nadleśniczy Zbigniew Wala pod koniec wakacji złożył do Rady Powiatu Łowickiego wniosek o wyrażenie zgody na rozwiązanie umowy o pracę z Jackiem Chudym z powodu nienależytego wykonywania obowiązków pracowniczych. - Przede wszystkim należy podkreślić, że praca na stanowisku leśniczego wiąże się z ogromną odpowiedzialnością za powierzony majątek Skarbu Państwa i osoba, która pełni tę funkcję musi spełniać określone wymagania, a jej praca nie może budzić jakichkolwiek wątpliwości co do rzetelności, dbałości czy uczciwości - uważa Zbigniew Wala. - Niestety, stwierdzone w wyniku kontroli nieprawidłowości w pracy pana leśniczego Jacka Chudego spowodowały utratę zaufania do niego.
Chodzi m. in. o brak drewna w magazynie leśnictwa o wartości około 5 tysięcy zł, który został niezauważony lub niezgłoszony przez mającego obowiązek nadzoru i odpowiedzialnego za stan magazynowy leśniczego oraz nienależytą kontrolę nad gruntami w wyniku czego doszło do naruszenia stanu posiadania Nadleśnictwa Kutno. Chodzi o zawłaszczenie przez osobę prywatną terenu o powierzchni ponad tysiąca metrów kwadratowych, co może narazić Skarb Państwa na stratę nawet 100 tys. zł z tytułu prowadzonego postępowania o zasiedzenie.
Jacek Chudy uważa, że stawiane mu zarzuty „zostały wyssane z palca” i jest niezasłużenie szkalowany w środowisku leśników. W jego imieniu radny Krzysztof Górski na czwartkowej sesji poinformował członków RPŁ o, jak to określił, prawdziwych przyczynach konfliktu między Walą a Chudym. Wedle Górskiego nadleśniczy ma żal do syna Jacka Chudego za artykuł, który ukazał się na jednym z blogów. Miał on urazić Zbigniewa Walę, a skoro ten ostatni nie może dosięgnąć syna, to konsekwencje tej sytuacji ponosi ojciec. Nadleśniczy temu zaprzecza.
Radny Górski odczytał także stanowisko NSZZ „Solidarność”, działającej przy Lasach Państwowych w Łodzi. Związkowcy negatywnie opiniują pomysł zwolnienia Jacka Chudego, uznając, że stawiane mu zarzuty nie kwalifikują pracownika do zwolnienia.
Przypomnijmy, że pod koniec października członkowie Rady Powiatu Łowickiego stanęli murem za kolegą i jednogłośnie nie wyrazili zgody na rozwiązanie z nim stosunku pracy. Na decyzję rady skargę do WSA w Łodzi złożyło kutnowskie nadleśnictwo.
Jego przedstawiciele zarzucają uchwale RPŁ naruszenie artykułu 22 (ustęp 2) ustawy o samorządzie powiatowym. Mówi on, iż rozwiązanie z radnym stosunku pracy wymaga uprzedniej zgody rady powiatu, której radny jest członkiem. Rada powiatu odmówi zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym, jeżeli podstawą rozwiązania tego stosunku są zdarzenia związane z wykonywaniem przez radnego mandatu.
Stronie skarżącej chodzi m. in. o to, że członkowie RPŁ uznali, że pracodawca chce się rozstać z Jackiem Chudym w związku ze zdarzeniami, które są związane ze sprawowaniem przez niego mandatu radnego, a nadleśniczy Wala wskazuje zupełnie inne podstawy swojej decyzji. Z tego też powodu skarżący domagają się uchylenia tej uchwały.
O tym, kto ma rację zdecyduje WSA w Łodzi.