Nie ma cugu w PUPie
Po kolejnej fali upałów w Powiatowym Urzędzie Pracy w Skierniewicach doszli do wniosku, że aby przeżyć...
muszą mieć klimatyzację. Szkopuł w tym, że ową klimę sfinansuje miasto, na co oburzył się radny Tadeusz Roszkowski:
- Przecież urzędnika nie wywieje, jak sobie otworzy okno i drzwi i zrobi mały cug powietrza - argumentował radny.
Skierdel nieśmiało podpowiada, że wcale okien otwierać nie trzeba. Wystarczy gdy urzędnik puści się biegusiem, wtedy też wokół niego będzie ruch powietrza, czyli ów upragniony cug.
A biegać może nawet w kółko.