Niepewny los parkingu przed cmentarzem św. Józefa
Skierniewiccy samorządowcy zastanawiają się, czy zawarta przez ich poprzedników umowa na dzierżawę parkingu przed cmentarzem parafialnym przy ulicy Łódzkiej była dla miasta korzystna.
Od września 2014 roku parking przed cmentarzem św. Józefa jest ogólnodostępny, parkować można tam za darmo. To efekt porozumienia z prywatnymi właścicielami placu, z którymi wcześniej ówczesne władze samorządowe prowadziły wojnę.
Przypomnijmy, że podczas przebudowy ulicy Łódzkiej plac przejęło miasto na drodze specustawy i wybudowało parking. Właściciele placu nie pogodzili się jednak z takim stanem rzeczy i poszli do sądu. Ten pozwolenie na budowę cofnął, parking wrócił w prywatne ręce i został ogrodzony. Czasami wjazd był otwarty i można było parkować za darmo, czasami ktoś pobiera pieniądze, a niekiedy wjazdu po prostu nie było. To jedyny parking przed cmentarzem św. Józefa przy ulicy Łódzkiej.
Po wielomiesięcznych negocjacjach prawie półtora roku temu ówczesny prezydent Skierniewic podpisał porozumienie z prywatnymi właścicielami. Miasto wydzierżawiło plac na 20 lat, płacąc rocznie 15 tysięcy złotych (w ratach kwartalnych). – Jest to dobry interes dla obu stron, od początku byłem za takim porozumieniem – mówił wtedy Leszek Trębski.
Obecne władze samorządowe nie są tego takie pewne i zastanawiają się, jak w miarę bezboleśnie zrezygnować z dzierżawy.
– Umowa jest jednak tak skonstruowana, że gładko zrezygnować nie można. Trzeba iść do sądu, ale moim zdaniem to loteria – przyznaje Arkadiusz Binek, naczelnik wydziału organizacyjnego. – Miasto było wtedy pod ścianą – dodaje w odpowiedzi na pytanie, dlaczego w ogóle zdecydowano się na niekorzystną dla miasta umowę.
Decyzja, co dalej z parkingiem na prywatnej działce jeszcze nie zapadła, tymczasem – jak pisaliśmy przed tygodniem – jest pomysł zakupu sąsiedniej działki z przeznaczeniem na duży (6 tys. m kw.) parking. Negocjacje trwają.