Nieudana reforma w łowickim ratuszu. Nawet urzędnicy wytykają ten wydział

Czytaj dalej
Fot. Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek

Nieudana reforma w łowickim ratuszu. Nawet urzędnicy wytykają ten wydział

Rafał Klepczarek

Mija rok od czasu powołania przez burmistrza Krzysztofa Kalińskiego Wydziału Strategii, Rozwoju, Obsługi Przedsiębiorców i Zamówień Publicznych Urzędu Miejskiego w Łowiczu. Co ciekawe, ów wydział nie przeprowadził żadnego dużego - o wartości powyżej 30 tys. euro - przetargu. Kieruje nim Artur Michalak, zaufany włodarza miasta, który jest jednym z najlepiej wynagradzanych pracowników ratusza. Jego miesięczna pensja wynosi ok. 8,3 tys. zł brutto.

Przeprowadzona z dniem 1 grudnia ubiegłego roku reorganizacja pracy UM w Łowiczu miała na cele usprawnienie jego działalności. Utworzono wtedy wydział, którego kierowanie powierzono Arturowi Michalakowi. Urzędnik był wcześniej szefem zlikwidowanego wydziału promocji.

Jednym z celów powstania WSROPiZP miało być skupienie przetargów w jednym miejscu. Burmistrz Łowicza chciał w ten sposób uniknąć kolejnych przypadków zwrotu unijnych dotacji z racji ich niewłaściwego wykorzystania. A warto podkreślić, że do tej pory ratusz z powodu urzędniczych błędów oddał już około półtora miliona złotych unijnych dotacji wraz z odsetkami karnymi.

Co ciekawe, specyfikacje przetargowe miały być przygotowywane przez inne, merytoryczne sekcje łowickiego ratusza. Nawet mimo tego ułatwienia nowy wydział nawet przez wielu miejskich urzędników uważany jest za zbędny.

Wprawdzie w tym roku przeprowadził on 10 postępowań mających na cele wyłonienie wykonawców usług, to jednak były to tzw. zamówienia z wolnej ręki na rzecz samego wydziału, a ich wartość nie przekraczała 30 tys. euro. Dużego przetargu nie było żadnego, gdy w tym czasie inne wydziały merytoryczne pracowały w tym zakresie pełną parą.

- Nie działa to tak, jak powinno - przyznaje Grzegorz Pełka, naczelnik wydziału inwestycji łowickiego ratusza. - Na ostatniej sesji musiałem tłumaczyć się, dlaczego część inwestycji nie została jeszcze zrealizowana, a stało się tak, bo nie otrzymałem oczekiwanego wsparcia z nowego wydziału.

Artur Michalak, naczelnik kontrowersyjnego wydziału wyjaśnia, że nie zajmuje się dużymi przetargami, gdyż nie udało się zatrudnić specjalisty ds. zamówień publicznych.

Po dwóch kolejnych nierozstrzygniętych przetargach burmistrz podjął decyzję o zmianie regulaminu organizacyjnego UM w Łowiczu. Obecnie trwają prace nad jego opracowaniem.

Burmistrz Krzysztof Kaliński uważa, że wydział jest potrzebny i przypomina, że zajmuje się on nie tylko zamówieniami publicznymi, ale przede wszystkim strategią, rozwojem i obsługą przedsiębiorców. Z ratusza otrzymaliśmy listę 12 zadań, które realizuje obecnie komórka kierowana przez Artura Michalaka. Wiele wskazuje na to, że po kolejnej reorganizacji z nazwy wydziału znikną zamówienia publiczne.

O ocenę działalności nowego wydziału zapytaliśmy radnych różnych opcji politycznych.

- W momencie powołania nowego wydziału miałem dużą nadzieję, że w końcu na dobre ruszy machina wspierania łowickiej przedsiębiorczości, a także promowania walorów miasta do lokowania na łowickich gruntach kapitału nowych inwestorów - mówi Krystian Cipiński, który do rady wszedł z listy wyborczej burmistrza Krzysztofa Kalińskiego. - Minęło już trochę czasu, wydział istnieje od około roku, i muszę przyznać, że dużo się nie zmieniło. Wciąż wiele pozostaje w sferze nadziei i marzeń. Niemniej jednak rozumiem, że pewne sprawy buduje się długo, często od podstaw i mimo, że naocznie wielkich efektów nie widać, to w przygotowaniu może być już kilka ciekawych i rozwojowych działań. Głęboko w to wierzę i czekam z niecierpliwością na pierwsze rezultaty - mówi.

Robert Wójcik, radny opozycyjny z SLD wskazuje natomiast, że miasto nie posiada profesjonalnie wykonanego informatora o ofercie inwestycyjnej, a na stronie internetowej wiadomości dla potencjalnych inwestorów też są bardzo skąpe. - Odnosi się wręcz wrażenie, że pan naczelnik Michalak promuje osobę pana burmistrza - chociażby przez opracowanie broszurki, która była rozdawana na spotkaniach z mieszkańcami - bo innych efektów pracy wydziału na razie nie widać, choć funkcjonuje on przecież już kilka miesięcy - dodaje jedyny reprezentant lewicy w RM w Łowiczu.

Rafał Klepczarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.