W województwie łódzkim jest około 2,5 tys. tak zwanych „indywidualnych tablic rejestracyjnych”. Życzenia, co do treści na nich są różne. Po powiecie skierniewickim porusza się samochód z numerem rejestracyjnym COVID. Nikt nie kontroluje treści, jednak taka zachcianka kosztuje.
Wielu właścicieli pojazdów chce mieć numer rejestracyjny, który jest łatwy do zapamiętania. Są też tacy posiadacze aut, którzy chcą być rozpoznawalni właśnie po nim. Mieszkańcowi powiatu skierniewickiego to się udało...
- Widziałem ten samochód. Ładny, nowy. Ale ten numer rejestracyjny to powinien być jakoś kontrolowany. Mamy pandemię, ludzie umierają na koronawirusa, a tu sobie ktoś szpanuje taką rejestracją. To powinno być zakazane urzędowo. Wulgaryzmów nie można to i tego też powinni zabronić na rejestracjach - mówi zniesmaczony jeden z mieszkańców Skierniewic.
Właśnie dla osób, które chcą się wyróżniać pojawiła się opcja indywidualnych numerów rejestracyjnych. Zasada jest prosta: pierwsza litera numeru dotyczy województwa, w którym zarejestrowany jest pojazd (w przypadku województwa łódzkiego jest to E). Kolejna jest cyfra od 0 do 9. Kolejne 5 znaków jest do dyspozycji właściciela czy też użytkownika pojazdu.
- Na początku sądziłam, że to chyba jakiś żart. Że ta tablica to coś w rodzaju nakładki, jak na wesela. Ale ten samochód widziałam już nie raz. Szczerze mówiąc nie wiem co mam o tym sądzić - mówi mieszkanka miasta. W Skierniewicach i powiecie nie ma wielu indywidualnych tablic rejestracyjnych. Stąd tak duże zainteresowanie mieszkańców wspomnianą.
- Osoby decydujące się na indywidualne numery rejestracyjne wybierają zazwyczaj fragment nazwy firmy lub imiona. W naszym powiecie jest 25 aktywnych tablic indywidualnych, w tym jedna motocyklowa. A to co na nich się znajduje jest wyborem właściciela - mówi Marzena Gradowska, kierownik wydziału komunikacji i transportu skierniewickiego starostwa.
W miejskim wydziale w Skierniewicach indywidualnych numerów jest 31 na samochodach oraz 4 motocyklowe. W żadnym z wydziałów nikt nie słyszał o rejestracji, która budzi w mieście sensację: COVID. A jednak pojazd bardzo często pojawia się na ulicach powiatu i szybko zwraca uwagę.
Jak udało nam się ustalić samochód jest własnością banku i w formie leasingu użytkuje go jeden z mieszkańców powiatu skierniewickiego. To właśnie dlatego nie figuruje on w bazach miejskiego i powiatowego wydziału komunikacji. W przypadku, kiedy bank jest właścicielem samochodu, auto rejestrowane jest w mieście siedziby placówki bankowej. Natomiast porusza się w rejonach zamieszkania, czy też pracy użytkownika pojazdu.