Czy w Skierniewicach można stworzyć nowe miejsca pracy, jeżeli tak, to w jaki sposób i jak samorząd może w tym pomóc?
Mój cel – to TYSIĄC NOWYCH MIEJSC PRACY DO KOŃCA KADENCJI. Tysiąc miejsc pracy w cztery lata? Jak to możliwe, skoro przez ostatnich 8 lat bezrobocie w Skierniewicach zwiększyło się prawie dwukrotnie? Czy to jest konkret, czy „kiełbasa wyborcza”? – pytają mnie Mieszkańcy. Odpowiadam – KONKRET.
Dla mnie jako prezydenta Skierniewic TWORZENIE NOWYCH MIEJSC PRACY JEST ZADANIEM NUMER JEDEN.
I nie chodzi mi o stworzenie jakichkolwiek miejsc pracy, zależy mi na dobrze wynagradzanej pracy dla ludzi z aspiracjami, wykształconych, ze znajomością języków obcych. Wiem, że to trudne zadanie, ale zawsze byłem człowiekiem od trudnych zadań.
Tylko w ten sposób możemy powstrzymać opuszczanie miasta przez młodych Skierniewiczan i zjawisko emigracji za pracą do Warszawy i Łodzi. Skierniewice nie muszą być tylko sypialnią Warszawy. Władza w Ratuszu nie może zachowywać się biernie i czekać aż same firmy zechcą zainwestować w Skierniewicach, ponieważ w ten sposób przegrywamy z sąsiednimi miastami. Zmarnowano dwie ostatnie kadencje mamiąc Nas utopią uzdrowiskową, a w tym czasie sąsiednie miasta i gminy znacznie nas wyprzedziły. Nie możemy sobie pozwolić na dalsze „trwanie i czekanie” – dziś trzeba już biec, bo środki unijne za 5 lat się skończą. Jeśli w tym czasie nie zbudujemy stabilnego sytemu wspierania przedsiębiorczości to Skierniewice na długie lata pozostaną przystankiem pomiędzy Łodzią a Warszawą.
Skierniewice mają CZTERY PODSTAWOWE ATUTY, które jako prezydent chcę wykorzystać, a mianowicie:
1)lokalizacja i sąsiedztwo dużych ciągów komunikacyjnych (autostrada, trasa katowicka, linia kolejowa),
2)wszechstronnie wykształcona kadra, która świetnie konkuruje na wymagającym rynku warszawskim i łódzkim,
3)bogate tradycje ogrodnicze regionu wraz z dobrze rozwiniętym zapleczem dydaktycznym i naukowym oraz
4)blisko 150 ha potencjalnych terenów inwestycyjnych po byłym poligonie.
CO JEST KONIECZNE, ABY STWORZYĆ NOWE MIEJSCA PRACY W SKIERNIEWICACH?
DOBRY KLIMAT DLA BIZNESU – ŻADEN INWESTOR NIE ODEJDZIE „Z KWITKIEM”
Konieczny jest dobry klimat dla przedsiębiorców, taki jak w Mszczonowie, czy Tarnowie Podgórnym k. Poznania, gdzie przedsiębiorcy sami wchodzą z inwestycjami „drzwiami i oknami”.
Nie może samorząd monopolizować rynku poprzez preferowanie wybranych firm i biurokratyczne lub wręcz złośliwe utrudnianie działalności innych. Trzeba mieć świadomość, że przedsiębiorca to ktoś, kto daje pracę sobie i innym. To dzięki rozkwitowi przedsiębiorczości mogą bogacić się nie tylko właściciele firm, lecz także ich pracownicy. Dlatego potrzebujemy możliwie jak najwięcej przedsiębiorczości.
Konieczne jest przyspieszenie obsługi administracyjnej i profesjonalizacja obsługi przedsiębiorców. Do ich dyspozycji muszą być w urzędzie profesjonalnie zajmujący się biznesem asystenci przedsiębiorcy. Nie może być tak, żeby przedsiębiorca czekał na wydanie warunków zabudowy przez cztery lata i zniechęcony przenosił swój biznes gdzie indziej. Samorząd musi aktywnie brać udział w targach i konferencjach biznesowych, a nie w wycieczkach krajoznawczych. Trzeba bowiem spotykać się z potencjalnymi inwestorami wszędzie tam, gdzie oni bywają, a nie czekać na nich w Ratuszu.
WYKORZYSTAĆ LOKALIZACJĘ SKIERNIEWIC
Skierniewice to idealna lokalizacja dla dużych firm spedycyjnych i logistycznych. Osobiście znam dwie duże firmy z tego sektora, które są skłonne poważnie rozważyć lokalizację swoich oddziałów w Skierniewicach. Pozytywne zakończenie rozmów chociażby z jedną z tych firm znacząco wpłynie na zmniejszenie bezrobocia i dałoby wielu osobom dojeżdżającym do Łodzi czy Warszawy możliwość pracy „na miejscu”.
Skierniewice to również atrakcyjne miejsce do lokalizacji Centrum Biotechnologii Ogrodnictwa, na którego budowę należy pozyskać środki z UE. Taka inwestycja podniesie prestiż miasta oraz ściągnie innych inwestorów, co stworzy dodatkowe miejsca pracy dla specjalistów z różnorodnych dziedzin.
WSPÓŁPRACA Z SĄSIADAMI – POŁĄCZENIE Z GMINĄ SKIERNIEWICE
Konieczne jest stworzenie Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego Skierniewice lub Skierniewickiego Obszaru Gospodarczego we współpracy z sąsiednimi gminami, w celu:
1)zwiększenia atrakcyjności inwestycyjnej Miasta i okolic,
2)pozyskiwania funduszy UE na realizację zadań związanych z rozwojem regionu skierniewickiego oraz
3)budowę systemu wsparcia dla przedsiębiorców i tworzenia nowych miejsc pracy.
Należy przestać konkurować z sąsiadami, a trzeba zacząć współpracować. Skutecznym środkiem do tego będzie powołanie Skierniewickiej Agencji Rozwoju Regionalnego wraz z lokalnym funduszem pożyczkowym i poręczeniowym, które dysponowałoby własnymi terenami inwestycyjnymi i obiektami do sprzedaży lub wynajęcia. To warunek konieczny zasadniczej zmiany jakościowej w odbudowywaniu rynku pracy.
Ta nowa instytucja zarządzana przez menadżerów, a nie przez urzędników byłaby znacznie silniejsza kompetencyjnie i finansowo i mogłaby zaoferować potencjalnym inwestorom to, czego oni oczekują najbardziej: tereny inwestycyjne, pomieszczenia biurowe i budynki do wykorzystania pod produkcję lub powierzchnię magazynową.
Z kolei fundusz pożyczkowy i poręczeniowy wspierałby zakładanie nowych firm przez młodych przedsiębiorców poprzez udzielanie atrakcyjnych cenowo pożyczek i poręczeń, tak jak robią to inne miasta i gminy w Polsce.
Stworzenie Centrum Wspierania Przedsiębiorczości lub Parku Przemysłowo -Technologicznego na wzór innych miast w oparciu o rozszerzoną Specjalną Strefę Ekonomiczną lub Skierniewicki Obszar Gospodarczy to oczywiście tylko pierwszy krok, za którym muszą iść kolejne i to w możliwie szybkim tempie.
Ponadto uważam za niezbędne podjęcie działań na rzecz zgodnego połączenia Miasta Skierniewice z Gminą Skierniewice. Trzeba o tym zacząć rozmawiać, bo korzyści z połączenia będą dla wszystkich Mieszkańców Regionu. Główne korzyści to m.in.:
1)zasilenie połączonego systemu finansowego Miasta i Gminy Skierniewice kilkudziesięcioma milionami złotych z bonusa od rządu za zgodne połączenie – z tytułu zwiększonych o 5% wpływów z podatku PIT przez okres 5 lat – te pieniądze będą przeznaczone m.in. na aktywizację inwestycji w Regionie, co musi przynieść nowe miejsca pracy (o możliwości uzyskania takiej premii mówi art. 41. pkt 1. Ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, według którego: „Dla gminy powstałej w wyniku połączenia dwóch lub więcej gmin, w drodze zgodnych uchwał, wskaźnik udziału we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych, określony w art. 4 ust. 2, w okresie 5 lat, począwszy od dnia 1 stycznia roku następującego po roku, w którym podjęto decyzję o połączeniu, jest zwiększony o pięć punktów”);
2)zwiększenie potencjału ludnościowego i obszarowego;
3)wykazanie w ślad za tym dynamiki rozwojowej – argument bezcenny przy staraniu się o pieniądze ze środków z UE na projekty strategiczne o wartości setek milionów złotych, które są przeznaczone wyłącznie dla dużych ośrodków;
4)pozyskanie w ten sposób środków na wkłady własne do projektów unijnych i pomnożenie pieniędzy posiadanych na inwestycje;
5)zwiększenie wiarygodności finansowej i zdolności kredytowej połączonego samorządu, uzyskanie przewagi konkurencyjnej nad innymi podmiotami starającymi się o dofinansowania unijne i rządowe;
6)spójne planowanie przestrzenne i inwestycyjne - koniec z drogami donikąd, kończącymi się w dokumentach planistycznych na granicy Miasta i Gminy;
7)optymalizacja połączeń komunikacyjnych w regionie skierniewickim;
8)wspólna promocja gospodarcza Miasta i Gminy.
ZAGOSPODAROWANIE CZĘŚCI TERENÓW BYŁEGO POLIGONU
Zagospodarowanie części terenów po byłym poligonie jest szansą dla nowych inwestycji. Konieczne jest jednak „ucywilizowanie” tych terenów pod kątem ich odpowiedniego uzbrojenia, inaczej przedsiębiorcy z zewnątrz nie będą zainteresowani inwestycjami.
INWESTYCJE MIEJSKIE
Miasto powinno prowadzić własną aktywną politykę inwestycyjną w obszarze inwestycji wodno-kanalizacyjnych, rewitalizacji zasobów komunalnych oraz aktywną politykę w obszarze budowy przez ZGM nowych mieszkań dla młodych skierniewiczan poprzez realizację programu „Mieszkania dla Zaradnych i Oszczędnych”, który doskonale sprawdził się już w wielu miastach.
W tym celu trzeba aktywnie pozyskiwać środki unijne oraz wsparcie z Funduszu Municypalnego, którego zadaniem jest wspieranie inwestycji realizowanych przez spółki komunalne, głównie w małych i średnich miastach.
Konieczne jest realne wsparcie Miasta dla młodych przedsiębiorców oraz bezrobotnych w zakresie finansowania szkoleń i doradztwa gospodarczego;
Niezbędne jest aktywne współdziałanie Władz Miasta ze szkołami wyższymi i z lokalnymi przedsiębiorcami w organizacji i dofinansowaniu płatnych staży dla absolwentów;
REORGANIZACJA SZKOLNICTWA ZAWODOWEGO – INWESTYCJE W EDUKACJĘ
Odnowienie szkolnictwa zawodowego jest moim zdaniem kluczowe dla zmniejszenia bezrobocia w Skierniewicach. Trzeba bowiem sobie zadać pytanie, czy młodzi ludzie w Skierniewicach są zdolni po skończeniu szkoły konkurować na jakże trudnym rynku pracy? Szczególną uwagę chciałbym w tym miejscu poświęcić szkolnictwu zawodowemu, które po likwidacji CKU przez p. Trębskiego bardzo odbiega od standardów, a mówiąc otwarcie „kuleje”, pomimo ogromnych wysiłków skierniewickiej kadry pedagogicznej.
Wdrożenie współpracy pomiędzy szkołami, izbami gospodarczymi i przedsiębiorcami to szansa na poprawę wiedzy i umiejętności przyszłych pracowników oraz dostosowanie ich kompetencji do oczekiwań pracodawców, a co za tym idzie szansa na zmniejszenie kolejek w pośredniaku. Jak pokazują bowiem doświadczenia innych miast, miasteczek i regionów taki „trójkąt", dzięki wzajemnej współpracy, kształci pod kątem biznesu w sposób praktyczny i uczy tego, czego pracodawca oczekuje od pracownika.
Nie ulega bowiem wątpliwości, że kursy zawodowe muszą być tak przygotowane, żeby ich uczestnicy mogli po nich znaleźć pracę. A to z kolei wymaga poznania oczekiwań pracodawców, zwłaszcza lokalnych przedsiębiorców. Jestem przekonany, że partnerska współpraca między szkołami i pracodawcami przy aktywnym wsparciu Miasta przyniesie same korzyści, bo pracodawcy dobrze wiedzą czego chcą, umieją precyzyjnie określać swoje potrzeby, a w dodatku umieją to robić z pewnym wyprzedzeniem.
Aby taki system szkolnictwa zawodowego „zaskoczył” konieczne jest zbudowanie sieci szkoleniowej w oparciu o lokalne izby gospodarcze, doposażenie szkolnych parków maszynowych w nowoczesne narzędzia, a także należy podjąć próbę stworzenia warunków, jakie czekają absolwenta na stanowisku pracy, w kierunku którego się uczy. W tym obszarze nieodzowne jest wsparcie Miasta, którego dziś niestety nie ma.
Jak wskazują sami nauczyciele, głównym problemem dziś jest tzw. czas adaptacji zawodowej, który wynosi od 6 do 12 miesięcy. To moim zdaniem zbyt długo, bo w praktyce oznacza to, że nowy pracownik zamiast pracować, spędza ten czas na nauce swoich obowiązków.
Jak na dłoni widać lukę pomiędzy oczekiwaniami pracodawcy a wiedzą absolwenta. Jako przyszły prezydent Skierniewic chcę skrócić czas adaptacji zawodowej, aby zwiększyć elastyczność pracownika, a tym samym zwiększyć szanse młodego człowieka na rynku pracy.
Odnowienie szkolnictwa zawodowego w Skierniewicach jest moim zdaniem koniecznością, która winna polegać na odtworzeniu Centrum Kształcenia Ustawicznego z jednoczesną zmianą formy i modelu jego funkcjonowania w oparciu o system współpracy między szkołami i przedsiębiorcami, który byłby wspierany przez Miasto. To ciężka i długoterminowa praca, ale Miastu się opłaci, bo nowe miejsca pracy to większe wpływy z podatków.
To również zapewnienie pracy dla skierniewickich pedagogów, co w pogarszającej się sytuacji demograficznej jest rzeczą bezcenną. Taka jest moja propozycja jako kandydata na Prezydenta Skierniewic.
Podobne systemy kształcenia działają w innych miastach i miasteczkach. Trzeba mieć tylko chęć i wolę dialogu oraz wreszcie zacząć działać na rzecz młodzieży, której obecnej ekipie w skierniewickim Ratuszu brakuje.
ULGI PODATKOWE
Zachętą do rozwijania działalności w Skierniewicach powinny być szerokie ulgi podatkowe premiujące przedsiębiorców tworzących nowe miejsca pracy.
STAŁA WSPÓŁPRACA Z NAUKĄ I BIZNESEM
Proponuję powołanie przy prezydencie miasta Stałej Rady Nauki i Biznesu, która będzie rzeczywistym forum wymiany praktycznych doświadczeń i oczekiwań oraz koordynatorem wdrażania pomysłów i podejmowanych działań w obszarze planowanych inwestycji, edukacji i szkolnictwa zawodowego w Skierniewicach. Chcę, aby Skierniewicka Rada Nauki i Biznesu wspierała władze w Ratuszu i Radę Miasta w podejmowaniu decyzji ważnych dla Mieszkańców i rozwoju Naszego Miasta.
Nikt bowiem, nawet Prezydent Miasta, nie ma patentu na mądrość w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Decyzje co do planowanych działań w sferze gospodarczej winny zapaść po przeprowadzeniu rzeczowych analiz eksperckich i możliwe najszerszych konsultacji społecznych, bo skutki tych decyzji będą długoterminowe, a nie jednokadencyjne.
Warto i trzeba w tej sprawie wysłuchać zainteresowanych grup zawodowych i społecznych, w tym przedsiębiorców, i nie koncentrować się tylko na jednym pomyśle. Dlatego decyzja w tych kwestiach winna być podjęta rozważnie i po rzeczowej analizie wyzbytej z emocji i indywidualnych ambicji.
Powyższe działania z powodzeniem sprawdziły się w innych miastach i gminach. Jestem przekonany, że nie ma najmniejszego powodu, aby nie były skuteczne w Skierniewicach.