O powstańcach pamiętajmy nie tylko 1 sierpnia. Pani Wanda czeka na ciepłe słowo [Zdjęcia]

Czytaj dalej
Fot. Archiwum
Rafał Klepczarek

O powstańcach pamiętajmy nie tylko 1 sierpnia. Pani Wanda czeka na ciepłe słowo [Zdjęcia]

Rafał Klepczarek

Z okazji 73. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego członkowie Stowarzyszenia Historycznego im. 10 Pułku Piechoty w Łowiczu odwiedzili Wandę Piklikiewicz. Żona zmarłego kilka lat temu Henryka Piklikiewicza, który służył w 10 PP, jest matką chrzestną kopii pułkowego sztandaru.

91-letnia podporucznik Wanda Piklikiewicz-Broszkowską brała udział w niepodległościowym zrywie z 1944 roku. W ostatnim czasie stan zdrowia łączniczki i sanitariuszki Armii Krajowej znacznie się pogorszył.

- W takich momentach człowieka należy wspierać i dlatego zwracamy się z apelem do wszystkich, dla których 1 sierpnia 1944 i symbol Polski walczącej nie jest tylko znaczkiem z koszulki – prosi o wsparcie Piotr Marciniak, prezes łowickiej grupy rekonstrukcji historycznej. - Prosimy o wysyłanie kartek pocztowych oraz kwiatów dla pani Wandeczki. W tych ciężkich chwilach okażmy jej ciepło i wsparcie.

Podajemy adres:
Podporucznik Wanda Piklikiewicz –Broszkowska
Zakład Specjalny dla Chronicznie Chorych
Siostry Felicjanki
ul. Nowowiejska 10 A
00-653 Warszawa

Nota biograficzna pani Wandy

Wanda Broszkowska-Piklikiewicz, ps. Wanda, Łucja (ur. 29 listopada 1926 r. w Warszawie) - powstaniec warszawski, łączniczka, sanitariuszka, żołnierz AK, podporucznik Wojska Polskiego.

Wanda Broszkowska herbu Brochwicz urodziła się jako córka Stanisława Broszkowskiego (1884 - 1942), dyrektora banku, oraz Katarzyny z Rudzińskich (1894 - 1945). Miała dwóch braci Władysława (ur. 1919) i Stanisława (1934 - 2000) oraz siostrę Marię (ur. 1928). Szkołę podstawową ukończyła w Legionowie. Następnie podjęła naukę w Gimnazjum Sióstr Zmartwychwstanek na Żoliborzu. Po wybuchu II wojny światowej, w grudniu 1939 r. cała rodzina została zmuszona przez Niemców do opuszczenia domu w Wołominie. Rodzina przeniosła się do małego mieszkania w Wołominie, a następnie do Warszawy na ul. Długą.

Kontynuowała naukę na tajnych kompletach, a także uczęszczała do szkoły zawodowej (szkoły średnie i szkoły wyższe były zabronione przez okupanta), gdzie realizowano zakamuflowany program nauczania szkoły średniej, dający prawo do zdawania matury. Jeszcze przed powstaniem Wanda zdała maturę (m. in. z języka niemieckiego, którego znajomość wielokrotnie się jej przydawała). Działalność konspiracyjną rozpoczęła od małego sabotażu: było to m.in. roznoszenie Biuletynu Informacyjnego oraz innych gazetek. Wtedy też przeszła sześciotygodniowy kurs sanitarny pierwszego stopnia i zdała egzamin na sanitariuszkę. Po wybuchu powstania warszawskiego znalazła się na Powiślu. Służyła jako łączniczka batalionu Zaremba-Piorun w stopniu starszego strzelca. Tam skierowano ją do pracy w fabryce Alfa Laval do produkcji granatów.

Po kapitulacji powstania została wzięta ze swoim batalionem do niewoli. Najpierw umieszczeni w Ożarowie, następnie załadowani do pociągu w celu dalszego transportu. Jednak Wanda z grupą innych żołnierzy została w ostatniej chwili wysadzona. Zawieziono ich do pałacyku w Ożarowie, gdzie rezydował dowódca oddziałów SS skierowanych do stłumienia powstania Erich von dem Bach-Zelewski. Wszyscy byli przesłuchiwani, jednak ustalili między sobą, że nie złożą żadnych zeznań. Po nieudanym przesłuchaniu zostali z powrotem odstawieni na dworzec, ale już do innego transportu. Trafili do obozu w Bad Fallingbostel. Wanda była kilkakrotnie przenoszona do innych obozów: m.in. Bergen-Belsen, Oberlangen. Brała również udział w komenderówkach. Konwencje genewskie zakazywały wykorzystywania jeńców do pracy w przemyśle na rzecz wojny, jednak Niemcy nie przestrzegali tego zakazu. Ostatnim obozem w jakim się znalazła był Oberlangen.

Tam 12 kwietnia 1945 r. doczekała wyzwolenia przez 2 Pułk Pancerny 1 Dywizji Pancernej gen. Maczka pod dowództwem ppłk. Stanisława Koszutskiego. Po wyzwoleniu zgłosiła się z czterdziestoma innymi ochotniczkami na wojnę w Japonii. Miały się stawić w Wielkiej Brytanii. Jednak po dotarciu do Lille zastał je koniec wojny, więc dalsza podróż była niemożliwa. Ochotniczki, pod dowództwem kpt. Wojewódzkiej, zostały zakwaterowane w Lannoy oraz przyjęte do formacji francuskiej, w której służyli również polscy żołnierze. Tam na Université Lille Nord de France podjęła studia medyczne. Po zaliczeniu pierwszego roku otrzymała list od ciotki, który informował o śmierci matki. Przez Wilhelmshaven i Szczecin dotarła do Polski. W Lublinie odnalazła młodszego brata Stanisława, a w Łodzi siostrę Marię.

Cała trójka osiadłą w Łodzi (starszy brat Władysław nie powrócił z niewoli do Polski, wyemigrował do Wenezueli). Wanda ukończyła studia na kierunkach historia i historia sztuki. Wyszła za mąż za Henryka Piklikiewicza (ur. 1913 r.), z którym ma syna Macieja (ur. 1958 r.). Należy do Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej (jest członkiem prezydium Okręgu Warszawskiego). Jest także prezesem Środowiska "Oberlangen" należącego do warszawskiego okręgu ŚZŻ AK. 8 września 1999 r. z okazji światowego zjazdu 1 Dywizji Pancernej otrzymała od Prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego promocję na stopień podporucznika. 3 marca 2000 r. została odznaczona Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, a 3 maja 2006 r. Krzyżem Komandorskim tego orderu. Jest również odznaczona Krzyżem Partyzanckim.

Rafał Klepczarek

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.