Obchody 40-lecia Zakładu Karnego w Łowiczu [Zdjęcia]

Czytaj dalej
Fot. Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek

Obchody 40-lecia Zakładu Karnego w Łowiczu [Zdjęcia]

Rafał Klepczarek

Funkcjonariusze Zakładu Karnego w Łowiczu w piątek (25 maja) świętują 40. rocznicę powstania placówki penitencjarnej przy ul. Wiejskiej.

Rocznicowe uroczystości rozpoczęło złożenie kwiatów pod pamiątkową tablicą na murze łowickiego więzienia, upamiętniającą przedstawicieli Służby Więziennej, którzy byli ofiarami sowieckiej zbrodni katyńskiej. Uczestnicy piątkowych obchodów pojawili się także pod pomnikami na Starym Rynku, które poświęcone są Janowi Pawłowi II oraz synom ziemi łowickiej.

W południe w bazylice katedralnej rozpoczęła się msza święta, którą celebrował ksiądz biskup Andrzej F. Dziuba, ordynariusz diecezji łowickiej. Po jej zakończeniu zgromadzeni goście przenieśli się na dziedziniec Muzeum w Łowiczu, gdzie zorganizowano uroczysty apel.

Podczas jego trwania major Zdzisław Kryściak, zastępca kierownika działu penitencjarnego, a zarazem pasjonat lokalnej historii z rąk pułkownika Włodzimierza Głucha, dyrektora okręgowego SW w Łodzi otrzymał odznakę pamiątkową „Katyń”. W czasie uroczystości wręczono także awanse na wyższe stopnie służbowe.

Początki więziennictwa w Łowiczu sięgają niemieckiej okupacji z czasów I wojny światowej. Okupanci utworzyli więzienie z 60 celami przy ul. Kurkowej (wówczas ul. Strzeleckiej). Po rozbrojeniu Niemców w 1918 roku więzienie przejęli członkowie Polskiej Organizacji Wojskowej. Jeden z nich Hipolit Sokolewicz przez 13 lat pełnił funkcję naczelnika zakładu penitencjarnego w Łowiczu. Zginął śmiercią samobójczą od strzału z pistoletu służbowego.

Pierwsza kobieta w łowickim więzieniu została zatrudniona w 1926 roku. Była to Janina Pokorska. W czasie niemieckiej okupacji w latach 1939-45 zakład karny przejęli hitlerowcy, a po wejściu do miasta Armii Czerwonej – polska i sowiecka bezpieka. 8 marca 1945 roku grupa 11 harcerzy z Szarych Szeregów bez jednego wystrzału zajęła łowickie więzienie skąd uwolniło około 80 więźniów politycznych. Po tej akcji zakład karny przy ul. Kurkowej zlikwidowano.

Początki Zakładu Karnego w Łowiczu przy ul. Wiejskiej sięgają roku 1974. Na leżących na obrzeżach miasta terenach kolejowych zlokalizowano Ośrodek Zewnętrzny Aresztu Śledczego w Łodzi. Osadzeni w nim mężczyźni mieli pracować na rzecz PKP. Mieszkając w kolejowych barakach, budowali więzienne mury. Zakład penitencjarny oficjalnie usamodzielnił się w 1977 roku, ale faktycznie nastąpiło to w lutym 1978 roku.

Jedna z więziennych anegdot mówi, iż łowickie więzienie początkowo mieściło się przy ul. Lenina, czyli dzisiejszej ul. Kaliskiej. Aby patron komunistycznej rewolucji nie był kojarzony z zakładem karnym, to część ulicy przemianowano na ul. Wiejską, która z Parlamentem RP kojarzy się jednoznacznie wszędzie poza Łowiczem.

Na początku lat 80. komunistyczne władze utworzyły w więziennych murach miejsce odosobnienia dla internowanych podczas stanu wojennego działaczy NSZZ Solidarność. Zamknięto tam ponad 300 opozycjonistów. Wśród nich znalazł się Józef Śreniowski, bliski współpracownik Jacka Kuronia. W 1982 roku udało mu się zbiec z internowania, gdy przewieziono go na badania do łowickiego szpitala. PRL-owska bezpieka dopadła go dopiero dwa lata później.

ZK Łowicz do 2009 roku był więzieniem typu zamkniętego dla recydywistów penitencjarnych. To tu trafiali gwałciciele, mordercy czy mafiosi znani z pierwszych stron gazet. Wyroki odsiadywał tu m. in. Dziki i Budzik z pruszkowskiej organizacji przestępczej. Krótki pobyt za łowickimi kratami zaliczył także popularny strongman Mariusz Pudzianowski, który kilka lat później wrócił do więzienia na specjalny pokaz dla osadzonych...

Łowickie więzienie zbudowano na 700 osadzonych. Najwięcej, bo aż 1.024, odsiadywało w nim wyroki w 2007 roku.
Wszystko zmieniło się w 2009 roku, gdy placówka penitencjarna z ul. Wiejskiej stała się więzieniem półotwartym, które uzupełnia areszt śledczy oraz oddział dla uzależnionych od środków odurzających i psychotropowych. Od ubiegłego roku znów kierowani są tam także recydywiści. Obecnie wyroki odbywa tam ok. 700 mężczyzn.

Rafał Klepczarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.