Oberwanie chmury i nawałnica nad powiatem łowickim. Straż interweniowała 26 razy. Są ofiary

Czytaj dalej
Fot. Alarmowy Łowicz
Rafał Klepczarek

Oberwanie chmury i nawałnica nad powiatem łowickim. Straż interweniowała 26 razy. Są ofiary

Rafał Klepczarek

Burza, która przyniosła ze sobą oberwanie chmury nad powiatem łowickim, sprawiła, że strażacy musieli interweniować aż 26 razy. Zalane piwnice i posesje, naderwane dachy oraz powalone drzewa, to obraz, jaki pozostawiła po sobie środowa (19 czerwca) nawałnica. Pierwsze zgłoszenie strażacy zanotowali o godz. 16.42, a ostatnie o godz. 22.07.

Najgroźniej było na drodze wojewódzkiej nr 703 na wysokości Bochenia (gm. Łowicz), gdzie powalona przez wiatr topola upadła na samochód, który podróżowało małżeństwo z powiatu łowickiego. Więcej na ten temat przeczytasz tu.

Porywisty wiatr naderwał także dach na budynku mieszkalnym w Czatolinie (gm. Łyszkowice). Straty oszacowano na 3 tys. zł. W tej samej miejscowości wicher zerwał 80 mkw. poszycia dachowego na obiekcie gospodarczym. W tym wypadku szkody oszacowano na 30 tys. zł.

Oberwanie chmury sprawiło, że strażacy wypompowywali wodę z zalanych posesji i piwnic. Woda dostała się m. in. do podpiwniczeń Komedy Powiatowej Policji w Łowiczu, budynku hotelowego przy ul. Powstańców oraz jednorodzinnego domu przy ul. Mostowej. W tym ostatnim przypadku woda rozlała się na powierzchni 120 metrów kwadratowych. Jej głębokość sięgała 40 centymetrów.

Groźnie było także w Miejscu Obsługi Podróżnych w Parmie przy autostradzie A2. Brak zasilania pomp w studzienkach kanalizacyjnych sprawił, że zalany został parking na powierzchni 600 mkw. Woda miała tu głębokość 17 cm.

Wodny żywioł nie oszczędził także parkingu oraz sklepu sieci Dino w Domaniewicach. Strażacy przy użyciu ręcznego sprzętu burzącego musieli udrażniać pobliski przepust.

Zalane posesje ratowano także w przy ul. Długa Wieś w Domaniewicach, w pobliskich Reczycach i Krępie, w Bełchowie przy ul. Broniewskiego oraz w Zdunach, gdzie woda przyczyniała się do powstania strat szacowanych na 4 tys. zł. Deszczówka dostała się tam do budynku garażowego, w którym zalała kotłownię oraz komórkę. Uszkodzona została m. in. spawarka i prostownik.

Wodę pompowano także z piwnicy bloków Łowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Strażackie pompy pracowały w budynkach wielorodzinnych: Tkaczew 3, Kostka 16, Broniewskiego 2, Dąbrowskiego 1 i 2 oraz Starzyńskiego 1, który administrowany jest przez wspólnotę mieszkaniową.

Strażacy usuwali także wiatrołomy w Jackowicach (gm. Zduny) i Jamnie (gm. Łowicz).

Rafał Klepczarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.