Ochrzczone jak wyrzutki
Parafianka z osiedla Zadębie w Skierniewicach oburzył chrzest przeprowadzony w miejscowym kościele. Ksiądz chrzcił dzieci dopiero po niedzielnej mszy.
– Zawsze jest tak tak, że na początku mszy dzieci, które mają być chrzczone, oraz ich rodzice są uroczyście wprowadzani od samego wejścia – mówi. – w ostatnią niedzielę proboszcz ochrzcił wszystkie po mszy, jak już wszyscy wyszli z kościoła. Potraktował te maluchy jak wyrzutki.
Kobieta przyznaje, że uroczyste chrzty na Zadębiu organizuje się w drugą i czwartą niedzielę miesiąca. Ale 12 kwietnia był odpust, więc dzieci chrzczono tydzień później. Jej zdaniem termin został przesunięty nie z winy rodziców dzieci przystępujących do chrztu, więc ceremonia powinna odbyć się uroczyście.