Oddali hołd poległym w Bitwie nad Bzurą

Czytaj dalej
Bartosz Nowakowski

Oddali hołd poległym w Bitwie nad Bzurą

Bartosz Nowakowski

Pętla Łowicka to połączenie kolarskiej rekreacji z lekcją historii.

To nie był żaden wyścig - nie taki cel przyświecał tej inicjatywie. Klub Kolarski Łowicz, organizując Pętlę Łowicką, chciał przede wszystkim oddać hołd poległym w 76. rocznicę Bitwy nad Bzurą.

W niedzielny poranek pogoda nie zachęcała do przejażdżki rowerowej, ale mimo wszystko znalazło się 35 ochotników, którzy z radością pojawili się na łowickim skwerze Solidarności.

- Na dobry początek kofeinowy zastrzyk mocy. Należy pamiętać, że kawa jest nieodłącznym elementem kolarstwa - przyznaje z uśmiechem Bogumił Urbanek, prezes Kolarskiego Klubu Łowicz.

Zgodnie z planem peleton ruszył w trasę. Jednak najpierw honorowa runda po łowickich arteriach.

- Dźwięk jadącego peletonu to rozkosz dla ucha każdego miłośnika kolarstwa. W Łowiczu jest to nadal rzadkość, stąd żywe zainteresowanie napotkanych mieszkańców - dodaje Bogumił Urbanek.

Grupa przejechała odcinek 130 kilometrów, który był niezwykle atrakcyjny pod względem historycznym.

Sympatycy kolarstwa odwiedzili archikolegiatę w Tumie. Następny punkt na trasie to Łęczyca.

- Powoli i dostojnie wjechaliśmy na rynek, na którym miały odbyć się uroczyste obchody 76. rocznicy Bitwy nad Bzurą. Niestety, nastąpiła zmiana terminu z powodu referendum. Tym razem nie było tradycyjnej celebry: wojska, kombatantów, przedstawicieli władz różnych szczebli oraz tłumu mieszkańców. Jednak najważniejsze, że byliśmy tam i oddaliśmy hołd poległym - podkreśla prezes Kolarskiego Klubu Łowicz.

Na trasie czekały kolejne atrakcje: Kutno usłało kolarzom aleję z róż. - Święto Róży - magia kolorów, radość, zabawa i wyjątkowy klimat miasta, który tworzą kwiaty. Gospodarze przyjęli nas w sposób, jakiego się nie spodziewaliśmy - wspomina z zachwytem Bogumił Urbanek.

Grupa dotarła do zamku w Oporowie i zaczął się powrót do Łowicza w, niestety, mało sprzyjających warunkach z powodu załamania pogody.

Przemoknięci rowerzyści, po dotarciu do Łowicza, pomimo pogodowych utrudnień tryskali humorami. - Świetnie zorganizowana przejażdżka, która połączyła elementy rekreacji z rysem historycznym - mówi Tomasz Gołębiewski, który wraz z kolegą wybrał się ze Skierniewic.
Za rok druga edycja Pętli Łowickiej.

Bartosz Nowakowski

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.