Odpytujemy kandydatów na burmistrza Łowicza
Kandydaci na burmistrza Łowicza odpowiadają dziś na pytanie: Czy w mieście powinna być utrzymana płatna strefa parkowania?
Ewa Dębska:
W mojej ocenie strefę płatnego parkowania wprowadzono w Łowiczu bez przeprowadzenia poważnych konsultacji z mieszkańcami oraz w sposób niezorganizowany. Wiele osób, także turystów, poniosło finansowe konsekwencje przez niedostateczne oznakowanie strefy. Odnieść można wrażenie, że celem płatnego parkowania było głównie uzyskanie dodatkowego dochodu dla budżetu miasta. Dalsze istnienie i forma funkcjonowania strefy płatnego parkowania musi stać się wreszcie przedmiotem poważnej dyskusji z wszystkimi mieszkańcami. Nie można udawać, jak czynią to władze miasta, że problemu nie ma.
Grzegorz Haraśny:
Jestem za utrzymaniem strefy płatnego parkowania w Łowiczu, ponieważ jest ono jednym z wielu narzędzi pozwalających sterować strumieniami pojazdów. Dobrze wytyczona strefa, prawidłowo skalkulowana taryfa i skuteczna egzekucja pozwalają na dostęp do atrakcyjnych miejsc. Klient czy petent zostawia samochód, załatwia sprawę i zwalnia miejsce innym. To oczywiście musi kosztować, ale i ułatwiać komunikację. Celem systemu nie może być zysk, tylko dostęp. System musi być aktualizowany co do zmieniających się okoliczności, tak co do zakresu strefy jak i taryfy. To musi być realizowane również w Łowiczu.
Krzysztof Kaliński:
Płatna strefa parkowania w centrum Łowicza moim zdaniem bardzo się sprawdziła. Przede wszystkim zwiększyła rotację samochodów na Nowym Rynku, ulicy Zduńskiej i Starym Rynku (nikt nie zostawia samochodu na kilka godzin ze względu na koszty), a ponadto poprawiła bezpieczeństwo w tym miejscu. Nareszcie możemy dojechać do sklepów i instytucji w ścisłym centrum Łowicza i nie martwić się o wolne miejsce parkingowe dla naszego samochodu. Warto dodać, że wielu mieszkańców miasta zwraca się do mnie o poszerzenie strefy płatnego parkowania. Oczywiście powinna zostać utrzymana.
Robert Sikorski:
Strefa płatnego parkowania ma przyspieszyć rotację miejsc parkingowych bez jednoczesnego drenowania kieszeni kierowców. Darmowe pół godziny należy zwiększyć do godziny, co wystarczy do zrobienia zakupów czy załatwienia spraw. Stworzenie możliwość zadeklarowania i opłacenia czasu parkowania ponad darmową godzinę wyeliminuje konieczność wracania z kolejnym biletem do auta. Każda kierowana do burmistrza propozycja mieszkańców jest godna uwagi, zwłaszcza jeśli widnieją pod nią tysiące podpisów. Tak było w przypadku petycji w sprawie strefy. Traktowanie głosów mieszkańców bez należytego respektu jest karygodne.
Jarosław Śmigiera:
Strefa parkowania powinna pozostać. Zwiększyłbym liczbę parkometrów, by skrócić do nich drogę, jaką trzeba pokonać po bilet i z powrotem. Należy dążyć do tego, żeby ulica Zduńska przestała być parkingiem. Miejsca do parkowania powinny znaleźć się na ulicach równoległych do niej zarówno tych istniejących,jak i tych, które powinny powstać pomiędzy alejami Sienkiewicza a Zduńską oraz pomiędzy Podrzeczną a Zduńską. Lokale użytkowe na ulicy Zduńskiej można by połączyć w małe galerie handlowe z dostępem zarówno od Zduńskiej, jak i z parkingów na wymienionych równoległych ulicach.
Robert Wójcik:
Strefa parkowania budzi wiele kontrowersji. Niezadowolone są zwłaszcza osoby, które prowadzą działalność gospodarczą na ul. Zduńskiej, Nowym i Starym Rynku oraz ich klienci. Rotacja samochodów faktycznie jest trochę większa, ale argument władz, że poprawiło się bezpieczeństwo w mieście jest nietrafiony. Jest bardzo dużo kierowców, którzy nie chcąc płacić, parkują swoje auta poza strefą, łamiąc przy tym przepisy ruchu drogowego. Zauważyć należy, że osoby prowadzące działalność handlową w strefie zebrały kilka tysięcy podpisów pod pismem, w którym zwracano się o jej likwidację. Tych głosów nie wolno lekceważyć.