Oni nie chą takiego sąsiada
Sąsiedzi dopiero co wzniesionego marketu Dino nie chcą z nim graniczyć, obawiając się uciążliwości. Trwają rozmowy między stronami, które mają doprowadzić do polubownego zakończenia sporu.
Nic tak nie utrudnia życia, jak uciążliwy sąsiad. Przekonała się o tym rodzina mieszkająca przy ul. Makowskiej. Na sąsiedniej działce wiosną tego roku rozpoczęła się budowa. Okazało się, że powstanie tam market Dino.
- Najgorsze, że budowa się rozpoczęła, a my o tym nie wiedzieliśmy, a zgodnie z prawem powinniśmy być powiadomieni o inwestycji, aby mieć możliwość wyrażenia swojego zdania - skarży się Marianna Karwat. - Market w sąsiedztwie to udręka dla nas. Nieustanny ruch, hałas związany z pracą wentylatorów czy dostawami towarów...
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł tygodniowo.
już od
2,46 ZŁ /tydzień