We wtorek (21.10) wieczorem na ulicy Szarych Szeregów w Skierniewicach w czasie jazdy zapalił się opel astra.
Kierująca samochodem kobieta, widząc dym wydobywają spod maski opla, zatrzymała samochód. Jej oraz pasażerce nic się nie stało.
– Gdy dojechaliśmy na miejsce, ogień wydobywał się z komory silnika, zaczęło się też palić wnętrze samochodu – relacjonuje Dariusz Hałat z PSP w Skierniewicach. Jak dodaje, sytuacja była niebezpieczna, gdyż samochód miał instalację gazową.
Pożar ugaszono.